– Popielec kojarzy mi się ze smutkiem i ciemnym kościołem – pisze nasza stała korespondentka z Japonii, siostra Bernarda Pitak, misjonarka ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej.
Kiedy siostra Bernarda mieszkała jeszcze w Polsce, jako mała dziewczynka, razem z innymi przychodziła do kościoła w środę popielcową wieczorem, aby na mszy ksiądz posypał popiołem jej schyloną głowę. – Nie rozumiałam słów, które wtedy wypowiadał kapłan – wspomina – ale czułam, że trzeba być coraz lepszym człowiekiem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.