nasze media Mały Gość 12/2024

Gabriela Szulik

|

MGN 10/2006

dodane 18.03.2012 08:49

Żeby Ktoś miał coś

Rozmowa z ojcem Leonem Knabitem

Jeśli malarz chce namalować obraz, musi mieć płótno, farby, pędzel itd. Wszystko, co powstaje, ma jakiś początek – tak myślimy. A Bóg stworzył świat z niczego. Nie miał żadnych narzędzi. Jak to możliwe?
– Jeśli świat istnieje, to widać jest możliwe. Wszystko ma początek, a Pan Bóg nie. Bo On jest TYM, KTÓRY JEST. Zawsze. A jak to Pan Bóg robił, to jest wielka tajemnica wiary. I Bóg pomoże nam ją poznać. Wtedy, gdy spotkamy się z Nim na wieki w miłości.

Po co Pan Bóg stworzył świat, skoro ma wszystko?
– Widać Pan Bóg chce, żeby jeszcze i ktoś miał coś. Chce się dzielić z innymi tym bogactwem i pięknem, które jest w Nim samym.

A do czego Panu Bogu był potrzebny człowiek, skoro On jest wszechmogący?
– Czy Panu Bogu w ogóle coś było potrzebne? On CHCIAŁ stworzyć kogoś takiego, kto będzie zawsze szczęśliwy. Bóg cieszy się szczęściem człowieka. 

W Piśmie Świętym jest mowa o sześciu dniach stworzenia, a przecież wiadomo, że świat powstawał miliardy lat. Jak to pogodzić?
– Po prostu. Pismo Święte nie jest podręcznikiem do historii Ziemi czy kosmosu, ale opowiada, i to w formie poezji, o tym, że Bóg stwarzał dobry świat w długich okresach czasu. Szkoda, że w polskich tłumaczeniach Pisma Świętego, te rozdziały o stworzeniu nie są pisane wierszem. A może ktoś spróbuje? 

Pan Bóg powiedział, że mamy czynić sobie ziemię poddaną. Po co? Skoro i tak będzie koniec tego świata?
– A kiedy będzie koniec świata? Może za milion lat... A my co? Mamy wciąż ubierać się w skóry, mieszkać w jaskiniach i zapalać ogień z krzemienia? Człowiek rozumny chce coś robić, żeby koło niego było wygodniej, ładniej i przyjemniej. I Pan Bóg mu taką drogę pokazuje. 

Skoro Bóg może wszystko, dlaczego powiedział: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”?
– Bo nie chciał nas posłać na gotowe. Jeśli może wszystko, to może i powiedzieć: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”. Pan Bóg chce, by i człowiek cieszył się owocem swojej pracy i mógł zrobić coś, o czym może powiedzieć, że to jest dobre. 

Kiedy mówił „Czyńcie sobie ziemię poddaną” myślał też o postępie, o telefonach komórkowych, o komputerach, podboju kosmosu?
– Z pewnością myślał i myśli nadal o tym, o czym my nie mamy jeszcze zielonego pojęcia: o odkrywaniu życia na innych planetach, o podróżach z szybkością światła, o zwalczaniu raka i AIDS, i o wszystkim, co już człowiek wymyślił i co może jeszcze wymyślić.

A co z rozwojem duszy? O niej też Pan Bóg myślał w tym zdaniu?
– A może... Przecież Pan Bóg stworzył człowieka z duszą i ciałem. Ciało bez duszy za dużo nie zdziała. Może najwyżej przestać istnieć. Dusza rozwija rozum, pamięć, wolę, umiejętność poznania Boga i świata. I dopiero wtedy jest to, o co Panu Bogu chodziło i chodzi nadal: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”. 

W opisie stworzenia jest mowa, że po sześciu dniach Pan Bóg odpoczął, to dlaczego my odpoczywamy w niedzielę, czyli pierwszego dnia tygodnia?
– Ponieważ dla tych, którzy uwierzyli Jezusowi, najbardziej przekonywającym argumentem było Jego zmartwychwstanie, zaczęli czcić ten dzień jako święty, a do tego też i zesłanie Ducha Świętego było pierwszego dnia tygodnia, no więc dołączono i pierwszy dzień stworzenia. Mamy więc dzień poświęcony uczczeniu Trójcy Świętej! Widać Panu Bogu nie było to przykre, skoro ponad miliard chrześcijan od dwóch tysięcy lat świętuje niedzielę

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..