Mam 16 lat. Czuję, że tracę wiarę. Świat jest taki okropny. Ludzie gonią cały czas za pieniądzem. To mnie przeraża! Dlaczego Bóg zabiera nam ukochanych ludzi? Dlaczego ludzie się ranią?! Bardzo boję się śmierci... Skąd człowiek może mieć pewność, że Bóg istnieje, że istnieje dusza? Moka
Świetnie! Znakomicie!
Ty nie tracisz wiary. Ty dopiero do niej dorastasz. To, co się z Tobą dzieje, to dowód, że jesteś normalna. Przestałaś już być dzieckiem i wchodzisz w dorosłe życie, a to ma swoje skutki. Czy chodzisz jeszcze w śpioszkach z niemowlęctwa? No, nie. A w sukienkach z przedszkola? Też nie. A w ubraniach z podstawówki? No właśnie. Tamte ubranka były dobre w swoim czasie. Nie mogłaś przecież chodzić w ubraniach rodziców, ciągnąc rękawy po ziemi i plącząc się w nogawkach. Ale teraz nie możesz już nosić dziecięcych fatałaszków, bo albo one poszłyby w strzępy, albo Ty dostałabyś wytrzeszczu oczu. Z wiarą jest podobnie. Ona też musi wydorośleć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.