Mam pytanie o seks przedmałżeński. Święty Augustyn powiedział: „Kochaj i rób, co chcesz”, a tu widzę małą sprzeczność. Przecież współżycie przed ślubem z kimś, kogo kochamy, według Kościoła jest grzechem. Więc jak to jest? Kalamburka
Droga Kalamburko.
Kiedy święty Maksymilian Kolbe w obozie koncentracyjnym szedł na śmierć za współwięźnia, to uważasz, że nie robił tego, co chciał? Chciał, bo inaczej by się nie zgłosił. Chcieć czegoś nie oznacza jednak, że ma się na to ochotę. Śmierć głodowa nie należy przecież do rzeczy przez ludzi szczególnie upragnionych. Podobnie zresztą jak wiele innych rzeczy, które ludzie robią, choć zamiast korzyści, mają z tego – na ludzki rozum – same straty. Jak więc to możliwe, że człowiek robi coś wbrew sobie? Wytłumaczyć to może tylko to słowo: Miłość. Kto naprawdę kocha, ten chce dobra nie dla siebie, tylko dla osoby kochanej. Dla kogoś, kogo szczerze kochamy, jesteśmy gotowi poświęcić wszystko. Gdy trzeba, to i życie. Odwrotnie jest, gdy ktoś nie kocha. Taki człowiek nie robi tego, co chce, tylko to, co mu się zachce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.