nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 14.03.2012 13:42

Obrzędy wstępne

Otwórz oczy: Nie lubimy wstępów, wolimy od razu przejść do rzeczy. A jednak wszystko, co ważne w życiu, ma swój wstęp, wymaga wprowadzenia, przygotowania. Tak samo jest we Mszy świętej. Obrzędy wstępne mają na celu: po pierwsze zjednoczenie wszystkich uczestników Eucharystii, stworzenie z nich wspólnoty, po drugie, mają nas przygotować do słuchania Słowa i godnego sprawowania uczty eucharystycznej. Składają się z następujących elementów: procesja wejścia, oddanie czci ołtarzowi, pozdrowienie i wprowadzenie, akt pokuty, „Panie, zmiłuj się nad nami” (Kyrie), „Chwała na wysokości” (Gloria), modlitwa dnia (kolekta).

Bądź obecny: No właśnie. Bądź obecny od samego początku Mszy świętej. A najlepiej byłoby przyjść chwilę przed jej rozpoczęciem. Wtedy jest szansa na osobiste przygotowanie: uciszenie niespokojnych myśli, uspokojenie rozbieganego wzroku, wzbudzenie intencji, uświadomienie sobie Bożej obecności. Kiedy dzwonek daje sygnał rozpoczęcia Mszy, moja osobista pobożność przesuwa się na drugi plan. Na Eucharystii stajemy wobec Boga – jako Jego lud, jako żywy Kościół. Włączeni we wspólnotę grzeszników spragnionych Bożej łaski. Nie myśl o sobie, że jesteś kimś lepszym lub gorszym od innych. Nie ma tutaj równych i równiejszych. To, czy jesteś dyrektorem, czy bezrobotnym, nie ma znaczenia. Jesteśmy razem. Jako dzieci jednego Boga. Każdy(a) tak samo ważny(a), potrzebny(a), kochany(a).

Procesja wejścia

Otwórz oczy: Msza zaczyna się od procesji wejścia. Właściwie wszyscy uczestnicy Mszy świętej powinni brać w niej udział. Ze względów praktycznych jest to niemożliwe. W uroczystej Eucharystii procesja ma następujący porządek: ministranci niosący kadzielnicę oraz łódkę z ziarnami kadzidła, ministranci niosący zapalone świece, a w środku krzyż, lektor niosący Ewangeliarz, kapłan celebrujący.

Bądź obecny: Procesja jest obrazem Kościoła, który jest ciągle w drodze. Bóg pociąga nas do siebie. Jego miłość ma siłę przyciągania. My dajemy się Mu pociągnąć, idziemy na spotkanie z Nim. Bierzemy udział w procesji przez postawę stojącą oraz śpiew. Rozmaite ludzkie głosy zlewają się w jedno brzmienie, w jeden głos Kościoła. Jakże ważne jest, aby nie zabrakło Twojego głosu!

Kadzidło
Dawniej noszono je przed władcami, aby zapewnić im miłą woń. Zapach kadzidła przypomina, że kościół powinien napełnić się wonią naszej świętości, naszej modlitwy. Pachnący dym jest produktem spalania. Nasze modlitwy wznoszą się do Boga jak dym, ale konieczny jest ogień ofiarnej miłości.
Jeden z ministrantów niesie dymiącą kadzielnicę (trybularz), drugi tzw. łódkę, w której znajdują się ziarenka mirry, dosypywane przez kapłana podczas liturgii.

Krzyż
Krzyż jest najświętszym znakiem chrześcijan. Nie jest to symbol cierpienia, ale miłości. Miłości Bożej, która zbawiła świat. Bóg dał swojego Syna, który swoją ofiarą pokonał nasz grzech, zwyciężył śmierć. Krzyż na początku procesji uświadamia nam, że mamy naśladować miłość Chrystusa, biorąc wytrwale na ramiona swój krzyż. W Eucharystii stajemy pod Jezusowym krzyżem.

Ewangeliarz
Podczas Mszy św. Słowo Boże nie jest odczytywane wprost z Biblii, ale z ksiąg liturgicznych: Lekcjonarza i Ewangeliarza. Pismo Święte jest w nich podzielone na czytania dobrane do liturgii danego dnia. Ewangeliarz zawiera tylko fragmenty Ewangelii. Po dojściu do ołtarza zostaje położony na ołtarzu, gdzie pozostaje do Liturgii Słowa.

Świece
Płomień jest symbolem Bożej obecności. Daje światło (prawda) i ciepło (miłość). Jezus mówi o sobie: „Ja jestem światłością świata”. Symbolika światła nawiązuje do wielkanocnej Wigilii Paschalnej, kiedy poświęca się ogień i paschał. Jesteśmy wezwani, aby przyjąć światło Zmartwychwstałego. Jezus mówi bowiem i do nas: „Wy jesteście światłością świata”.

Oddanie czci ołtarzowi

Otwórz oczy: Po dojściu procesji do prezbiterium kapłan i usługujący oddają cześć ołtarzowi przez głęboki ukłon. Na znak czci kapłan całuje ołtarz, może także okadzić krzyż i ołtarz.

Bądź obecny: Pocałunek. To pierwszy gest kapłana. Jakże wymowny znak! Na ogół nie zwracamy na niego uwagi. A szkoda. Pocałunek od razu wskazuje, o co tak naprawdę chodzi we Mszy św. Oczywiście o miłość! Wchodzimy w przestrzeń Miłości przez duże „M”. Boga do mnie i mojej do Niego. Każda ludzka miłość, również względem Boga, narażona jest na wypalenie, utratę, rutynę. Bywają pocałunki zimne, obojętne, pozbawione żaru. Patrząc na kapłana całującego ołtarz – znak Chrystusa – pamiętaj: tu chodzi o miłość. Ona jest istotą. Ona nadaje sens każdemu słowu i każdemu znakowi Mszy świętej.

Pozdrowienie i wprowadzenie

Otwórz oczy: Kapłan razem z całym zgromadzeniem czyni znak krzyża. Następnie celebrans pozdrawia wiernych słowami: „Pan z wami” lub bardziej rozbudowanym pozdrowieniem zaczerpniętym z Nowego Testamentu. Tym słowom towarzyszy gest otwartych ramion. Przypomina Jezusa, który nas wita, przygarnia, jest otwarty na każdego. Wierni odpowiadają: „I z duchem twoim”. Ten dialog ma uświadomić obecność Chrystusa w zgromadzeniu i w osobie celebransa. Potem kapłan, diakon lub świecki komentator może wprowadzić w treść liturgii danego dnia.

Bądź obecny: Pamiętajmy, aby razem z kapłanem uczynić znak krzyża. Tak zaczynamy przecież każdą modlitwę. Tak wielu zaczyna dzień i inne czynności. Pozdrowienie kapłana nie jest zwykłym powitaniem. Ksiądz uświadamia nam, że pośród nas jest zmartwychwstały Jezus. Zgodnie z Jego obietnicą: „Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). Nie jesteśmy przypadkową zbieraniną. Jesteśmy zgromadzeniem, które zwołał Bóg. Nasza odpowiedź na pozdrowienie jest uznaniem w celebransie kapłana. Niezależnie od tego, czy on sam jest świętym, czy niegodziwcem, działa w imieniu Jezusa. Nasze „I z duchem twoim” jest wezwaniem: Kapłanie, pozwól się prowadzić Duchowi, bądź dla nas dobrym pasterzem!

Akt pokuty

Otwórz oczy: Kapłan wzywa do uznania swojej grzeszności. Następuje chwila ciszy (niestety, księża nieraz o niej zapominają!). Następnie cała wspólnota odmawia akt pokuty. Są możliwe cztery formy: 1) tzw. spowiedź powszechna: „Spowiadam się” (Confiteor); 2) dialog zaczynający się od słów: „Zmiłuj się nad nami, Panie…”; 3) potrójne wezwania (tzw. tropy) zakończone słowami:„Panie, zmiłuj się nad nami”; 4) pokropienie wodą święconą (tzw. asperges). Po akcie pokuty następuje aklamacja „Panie, zmiłuj się” (Kyrie eleison), chyba że występowała już w akcie pokuty.

Bądź obecny: To modlitwa celnika, który bił się w piersi i powtarzał: „Zmiłuj się nade mną”. Została wysłuchana. Modlitwa faryzeusza, który chełpił się swoimi dobrymi uczynkami, została odrzucona. Stając wobec Boga, widzimy zawsze naszą nędzę. Potrzebujemy Jego miłosierdzia. Zawsze. Nie próbujmy dokonywać w tym momencie rachunku sumienia. Chodzi o pokorne uznanie: tak, jestem grzesznikiem, jestem niegodny, potrzebuję łaski przebaczenia. Skrusz mnie, Panie, i złam moją pychę.

Gloria i kolekta

Otwórz oczy: „Chwała na wysokości Bogu” to starochrześcijański hymn, w którym Kościół uwielbia Boga Ojca i Baranka. Dziękujemy Bogu nie tyle za konkretne dary, ale za to, że jest. Hymn ten śpiewa lub recytuje się w niedziele poza Adwentem i Wielkim Postem oraz w uroczystości i święta. Następnie kapłan wzywa lud do modlitwy, po czym wszyscy modlą się przez chwilę w ciszy. Kapłan odmawia modlitwę zwaną kolektą, zbierając indywidualne modlitwy w jedną modlitwę Kościoła (od łacińskiego colligo – zbierać). Uniesione ku górze ręce są starożytnym gestem modlitewnym. Wspólne „Amen” jest uznaniem: tak, to jest nasza modlitwa.

Bądź obecny: Hymn „Chwała” jest pięknym wzorem modlitwy uwielbienia. Nie umiemy wielbić Boga. Dominuje modlitwa prośby lub dziękczynienia. Uwielbienie wymaga bezinteresowności. Kieruje nas na samego Boga, na Jego wielkość, wspaniałość. Spróbuj wydobyć z serca czyste uwielbienie, bez oczekiwania darów. Spróbujmy wsłuchać się w słowa kolekty. Struktura tej modlitwy jest zawsze podobna i może być wzorem dla naszych osobistych modlitw. Najpierw jest zwrócenie się do Boga Ojca, potem wspominanie, czego dla nas dokonał, potem prośba i zakończenie, które wskazuje, że modlitwa jest zanoszona przez Chrystusa w Duchu Świętym. Taki jest właściwy kierunek chrześcijańskiej modlitwy: do Boga Ojca, przez Chrystusa (jedynego Pośrednika), w Duchu Świętym. Niech Twoje „Amen” będzie świadomym „podpisem” pod modlitwą zanoszoną przez kapłana!

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..