Jasiek Mela, niepełnosprawny, najmłodszy zdobywca obu biegunów polarnych, wśród wielu innych rzeczy, jakie zabrał na wyprawę, miał ze sobą książkę „Wielka podróż Lulie”
Dlaczego zabrałeś właśnie tę książkę?
Nasz przyjaciel Artur Matys powiedział, że jest taka książka i że napisała ją księżna Japonii, Hisako Takamado. Jest to baśń o górze lodowej imieniem Lulie, która spełniła swoje marzenie – odbyła podróż z bieguna północnego na biegun południowy. Artur wiedział, że wybieramy się na biegun południowy i pomyślał, że ta góra ma wiele wspólnego z nami. Postanowiłem więc zabrać książkę ze sobą. Chciałem, żeby ta góra dotarła tam nie tylko symbolicznie. Chciałem ją tam zanieść.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.