* – Widziałem twojego kolegę, który chodzi z tobą do „budy” – mówi tata do syna.
– Azor?
– Nie, Krystian.
*– Gdzie idzie blondynka, kiedy jest chora? – Do Doktora Oetkera.
* Zajączek zamówił ciastko i herbatę. Kelner przyniósł zamówiony deser, a zajączek poszedł do toalety.
– Kto zjadł moje ciastko? – pyta po powrocie.
– Ja, a bo co? – odezwał się niedźwiedź.
– A dlaczego nie wypiłeś herbatki?...
* Rozmawia trzech kolegów:
– Dlaczego słoń ma pomarańczowe oczy?
– Żeby go nie było widać na jarzębinie.
– Nie widziałem nigdy słonia na jarzębinie.
– A widzisz, jak się dobrze schował?
*– Ciekawe, jaka będzie jutro temperatura?
– Dlaczego pytasz?
– Bo w radiu mówili, że ma być dwa razy zimniej niż dzisiaj, a dziś jest zero stopni.
* Na matematyce nauczyciel rozwiązuje równanie z jedną niewiadomą. Zapisuje niemal całą tablicę. Na koniec odwraca się i mówi: – No i co? Teraz już wiemy, że „x” równa się zero.
– To straszne... – mówi Zosia. – Tyle liczenia na nic!
*– Czego uczyłeś się dzisiaj w szkole? – pyta mama.
– Mówić całymi zdaniami.
– I co, nauczyłeś się?
– No...
*– Twoje wypracowanie jest niezłe – mówi nauczycielka do Jasia.
– Ale jest identyczne jak wypracowanie twojego kolegi z ławki. Wiesz, co to znaczy? – Że jego też jest niezłe?...
* Rozmawiają przyjaciółki: – Czy spotkałaś w swym życiu mężczyznę, który delikatnym dotknięciem umiałby poruszyć w tobie każdy nerw?
– Tak... Dentystę!
* Tata hipopotam odpoczywa w błocie. Jego synek jeździ wokół niego na rowerku. Po chwili rowerek popsuł się.
– Tato, napraw mi rowerek! – prosi synek-hipopotam Nic.
– Tato napraw mi rowerek! Nic. – No, tato! Napraw mi rowerek!
– No, tak! Teraz rzuć wszystko i naprawiaj dziecku rowerek! – krzyknął tata
* – Jaka wyborna kawa!
– Mąż przywiózł ją z Brazylii.
– I nie wystygła?
* Zajączek wchodzi do baru i pyta:
– Kto mi pomalował rower na zielono?! Cisza. Po chwili odzywa się niedźwiedź:
– Ja! A bo co?!
– Chciałem tylko zapytać, jak długo schnie farba...
* Pchła do pchły:
– Gdzie w tym roku byłaś na wakacjach? – Na krecie.
*– I znowu pała z historii?!
– To przez Jagiełłę, tato...
– To nie zadawaj się więcej z tym łobuzem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.