Kawał dobrej roboty

* Żona do męża: – Straszne to moje życie! Nic, tylko sprzątam, piorę, prasuję, gotuję, nigdzie nie wychodzę. Jak ten Kopciuszek... – A nie mówiłem Ci przed ślubem, że będzie ci ze mną jak w bajce?

* Babcia upomina wnuczka: – Bądź grzeczny, bo jak nie, to przyjdzie zły wilk i cię zje. – Wiem, babciu, ale pamiętasz? On najpierw zjadł babcię.

* Na Roratach ksiądz pyta dzieci: – Jak myślicie czym przy- jechał do nas święty Mikołaj? – Nissanem, proszę księdza.

* W szkole: – Jasiu, kiedy ty odrabiasz lekcje? – Zawsze po obiedzie. – To dlaczego dziś masz nieodrobione zadanie? – Bo jestem na diecie

* – Świetny rysunek, Jasiu, ale przyznaj się, kto go malował? Tata czy mama?
– Nie wiem, bo ja już spałem!

* Na lekcji biologii:
– Jasiu, pokaż na mapie Ocean Spokojny. Jaś pokazuje wszystkie morza i oceany.
– Ależ Jasiu, miałeś pokazać tylko Ocean Spokojny!
– Ale proszę pani, na mapie wszystkie oceany są spokojne!

* Generał do żołnierzy:
– Z wszelkimi prośbami możecie przychodzić do mnie jak do ojca.
Na to jeden z wojskowych:
– No to tato, pożycz mi osiem dych i kluczyki do wozu.

* Na balu młodzieniec podchodzi do dziewczyny i pyta:
– Czy mogę panią prosić do walca?
– A nie mógł pan tu czym innym podjechać?

* Dwaj profesorowie jedzą obiad w stołówce. Jednemu z nich upada nóż.
– Ktoś przyjdzie – mówi.
– A nóż ostry czy tępy? – pyta kolega.
– Tępy.
– A, to student na poprawkę.

* Rozmawia dwóch szefów:
– Dlaczego twoi pracownicy są tak punktualni?
– Prosty trick! 30 pracowników, a tylko 20 miejsc na parkingu.

* Brunetka do blondynki:
– Wiesz, ostatnio bardzo podrożało paliwo.
– Nie szkodzi – odpowiada blondynka – ja i tak zawsze tankuję za 50 zł.

* Blondynka do syna:
– Jasiu, nie podchodź tak blisko telewizora.
– Dlaczego?
– Nie widzisz, że spikerka ma katar?

* Nauczyciel prosi uczniów, by wymienili przykłady wielkich miłości.
– Tristan i Izolda – mówi Małgosia
– Romeo i Julia – mówi Krzysio
W końcu zgłasza się Jasio:
– Mój tato i telewizor!

* Trzy nietoperze wiszą sobie na gałęzi.
Nagle dwa z nich zauważyły, że trzeci wstał:
– Zobacz – mówi jeden z dwóch pierwszych – on chyba zemdlał!

*– Tato, jak funkcjonuje mózg? – pyta Jaś.
– Daj mi święty spokój, mam teraz w głowie co innego.

*– Tato, daj mi pięć dych – prosi Jaś. – Cztery dychy?!
Po co ci te trzy dychy?
No dobra, masz te dwie dychy i nie zgub tej dychy.

* Nauczyciel polecił uczniom odpowiedzieć na pytanie: „Po co trzeba się uczyć?”.
Jasio napisał tak: „Im więcej człowiek się uczy, tym więcej umie.
Im więcej umie, tym więcej zapomina.
Im więcej zapomina, tym mniej umie. Im mniej umie, tym mniej zapomina.
Więc po co się uczyć?!”