Mam dobrą koleżanką, teoretycznie się przyjaźnimy, ale jednak czuję, że nie mogę jej powiedzieć o wszystkim. Ostatnio poznałam starszą dziewczynę, z która bardzo dobrze się rozumiem. Mam wrażenie, że koleżanka z klasy jest o to zazdrosna. Ja też czuję sie dziwnie rozdarta. Z tą drugą dziewczyną mogę pogadać o wszystkim i wiem, ze mnie nie wyśmieje. Ale jednocześnie chciałabym mieć w klasie kogoś, z kim da się pogadać. Próbowałam je ze sobą zapoznać, ale nie bardzo sie polubiły. Ogólnie poziom w klasie jest niski, koleżanki mnie nie rozumieją, szczególnie tego, że chętnie i łatwo się uczę, mam różne hobby, nie tylko kosmetyki i stroje… Gimnazjalistka
Ja bym w klasie zachowała zwyczajne koleżeńskie relacje, ale bez zwierzeń, bez poważnych rozmów, takie bardzo powierzchowne. A z tamtą bym się przyjaźniła i coraz bardziej przenosiła kontakty poza szkołę. Niech się zima skończy, a będziecie się mogły spotykać, gdzieś razem pójść itd. Nie bój się braku koleżanek, czuj mocno swoją wartość. Chyba trochę brakuje Ci pewności siebie. Głupota jest głośna, ma się wrażenie, że ona góruje, a tak nie jest. Dziewczyny wyrosną, będą świetnymi kobietami, ale teraz jest ciężki czas dorastania, konkurowania, tępienia każdego, kto się chociaż trochę różni.
Zadaj pytanie: