W środę wieczorem zmarła Wisława Szymborska - jedna z najbardziej cenionych poetek, laureatka literackiej Nagrody Nobla z 1996 roku. Poetka w lipcu skończyłaby 89 lat.
"Tu leży staroświecka jak przecinek/ autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek/ raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup/ nie należał do żadnej z literackich grup./Ale też nic lepszego nie ma na mogile/ oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy./ Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy/i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę" - pisała poetka w wierszu "Nagrobek". "Umarła spokojnie, we śnie" - powiedział PAP sekretarz noblistki Michał Rusinek.
"Pani Wisława była naszym duchem opiekuńczym. W pisanych przez Nią wierszach znajdowaliśmy błyskotliwe rady, dzięki którym świat stawał się bardziej zrozumiały. Czytaliśmy kolejne tomiki, by poczuć ten charakterystyczny dystans do rzeczywistości, aby czerpać radość z przeżywania zwyczajnych sytuacji" - napisali Bronisław i Anna Komorowscy, żegnając zmarłą poetkę. "Pani Wisławo, dziękujemy za to, że uczyła nas Pani, iż każde natchnienie rodzi się z bezustannego wypowiadania zwrotu +nie wiem+. Pani do owego +nie wiem+ starała się dopisać ciąg dalszy - ciąg mądrych słów, które zapadają w pamięć i serce" - napisała para prezydencka. W styczniu zeszłego roku prezydent Komorowski odznaczył Wisławę Szymborską Orderem Orła Białego.
Wisława Szymborska urodziła się 2 lipca 1923 roku. Studiowała na Uniwersytecie Jagiellońskim, pracował w czasopismach kulturalnych m.in. krakowskim "Życiu Literackim". Już w wydanym w roku 1957 roku tomie "Wołanie do Yeti" widać charakterystyczne cechy poetyki Szymborskiej - aforystyczność i stosowanie paradoksu jako podstawowej figury retorycznej. Kolejne tomy jej wierszy to: "Sól" (1962), "Sto pociech" (1967), "Wszelki wypadek" (1972), "Wielka liczba" (1976), "Ludzie na moście" (1986), "Koniec i początek" (1993), "Chwila" (2002), "Dwukropek" (2005) i "Tutaj" (2008). Szymborska opublikowała zaledwie około 350 wierszy. "Wynika z tego, że pisze ona (z przeznaczeniem do publikacji) około 4-5 utworów rocznie. Mówi to, co najważniejsze i konieczne" - pisał o poetce Stanisław Balbus. Ona sama zaś zapytana kiedyś, dlaczego tak mało publikuje wierszy, odpowiedziała: "Mam w domu kosz".
W uzasadnieniu werdyktu przyznającego Szymborskiej literacką Nagrodę Nobla w 1996 roku członkowie Szwedzkiej Akademii napisali, że nagrodę przyznano "za poezję, która z ironiczną precyzją odsłania prawa biologii i działania historii we fragmentach ludzkiej rzeczywistości". Poetka, osoba słynąca ze skromności i niechęci do udzielania wywiadów, zaskoczona i oszołomiona wiadomością o przyznaniu jej Nobla, powiedziała dziennikarzom, że najbardziej obawia się tego, że teraz będzie musiała być osobą publiczną. "Jestem kameralna i... mam nadzieję, że mi się w głowie nie przewróci" - dodała.
"To dla nas ogromnie smutna chwila. Straciliśmy mentora, autorytet, autorkę i przyjaciela. Jej poezja zawsze przemawiała nawet do tych, którzy poezji nie czytają. I za to, za tę wrażliwość wpływającą na ludzkie życia, jej dziękujemy" - napisało o Szymborskiej Wydawnictwo Znak, przypominając, że z końcem 2011 roku miał premierę najnowszy wybór wierszy poetki, "Milczenie roślin".
"Nie ma takiego życia/ które by choć przez chwilę/ nie było nieśmiertelne/ Śmierć/ zawsze o tę chwilę przybywa spóźniona/ Na próżno szarpie klamką/ niewidzialnych drzwi/ Kto ile zdążył/ tego mu cofnąć nie może" - napisała Szymborska w wierszu "O śmierci bez przesady" z tomu "Widok z ziarenkiem piasku".
W południe mieszkańcy Krakowa będę mogli złożyć wpisy w specjalnie wystawionej księdze kondolencyjnej w holu kamiennym Urzędu Miasta. Żałobne kiry zostaną wywieszone w Krakowie na budynkach użyteczności publicznej oraz tramwajach i autobusach MPK.