W specjalnej furgonetce twarde dyski są rozbierane, a ich magnetyczne części rozpuszczane w chemikaliach.
Opracowaną w Polsce technologię chemicznego niszczenia nośników danych wdraża wrocławska firma. W specjalnej furgonetce twarde dyski są rozbierane, a ich magnetyczne części rozpuszczane w chemikaliach. Proces jest monitorowany pod kątem bezpieczeństwa danych.
Ustawa o ochronie danych osobowych i rozporządzenie w sprawie przetwarzania danych osobowych narzucają instytucjom publicznym obowiązek dbałości o przechowywane i przetwarzane przez nie dane - również te w formie cyfrowej. Problem kasowania niepotrzebnych danych, prócz np. sądów, prokuratury, policji, dotyczy firm prywatnych, których właścicielom zdarza się z oszczędności nawet sprzedawać używane twarde dyski - bez wcześniejszego wyczyszczenia
Przeprowadzono badanie wśród firm. Okazało się, że najpopularniejszymi sposobami, mającymi uniemożliwić dotarcie do danych, okazały się amatorskie metody polegające na przebiciu, przewierceniu lub rozkręceniu dysku i rozbiciu jego talerzy (21 proc. wskazań). 16 proc. pytanych wskazało, że używa do pozbywania się danych specjalnych programów, a kolejne 16 proc. - innych metod (wskazywano m.in. niszczarki i usługi firm zewnętrznych). 10 proc. badanych firm i instytucji zadeklarowało używanie specjalnych urządzeń, np. demagnetyzerów (degausserów).