Czy z tego, że się pije alkohol trzeba się spowiadać, czy są jakieś okoliczności łagodzące, że nie trzeba się z tego spowiadać?
Droga Basiu
Pozwól, że zacznę od wspomnień. Działo się to w czasach, gdy nie jeździło się zbyt często za granicę, a niżej podpisany był pewnie w wieku zbliżonym do Twojego. Pojechaliśmy na wycieczkę w rejon nadgraniczny i pewnego dnia wybraliśmy się na „drugą stronę”. Przekroczenie granicy było dla nas wielkim przeżyciem. Z innej wycieczki pamiętam, że ktoś zabrał ze sobą alkohol i… skończyło się surowymi karami, włącznie z wyrzuceniem ze szkoły.
To naturalne, że człowiek, szczególnie młody, chce wchodzić w nowe obszary. Nie tylko po to, by coś poznać, ale też po to, by wejść tam, gdzie inni już byli. To pragnienie nie jest ani dobre ani złe. Natomiast decyzja podjęta pod jego wpływem podlega ocenie sumienia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.