Frans Hals (1581–1666), „Małżonkowie Isaak Massa i Beatrix van der Laen”, 1622, Rijksmuseum Amsterdam
Frans Hals to był malarz z rozmachem! Przed tym Holendrem mało kto tak malował, a dokładniej nikt. Wydaje się, jakby machał pędzlem od niechcenia, ale wystarczy się przyjrzeć tym machnięciom, by zauważyć, że ten facet doskonale wiedział, gdzie i jak trzeba machnąć. Przypatrzcie się choćby jasnym liniom na brzuchu kobiety – dzięki nim mamy wrażenie, że cała jej suknia błyszczy. Hals genialnie posługiwał się jasnymi plamami, zestawionymi z ciemnym tłem, dzięki czemu jego obrazy „iskrzą”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.