Co robią piłkarze w lesie?

Święta, święta i po świętach... Powiedzenie znają jak mało kto. Bo jak mało kto rzadko mają wolne. I jak mało kto muszą uważać, nawet w święta, by nie zjeść zbyt dużo. Polscy piłkarze wrócili nie tylko na boiska (na razie treningowe), ale przede wszystkim ostro biegają po lesie czy w parku, podnoszą sztangi na siłowni... Ćwiczą, ćwiczą i jeszcze raz ćwiczą. Zasada jest prosta – im więcej potu na treningach, tym mniej na meczu. 

Dlaczego pot na treningach jest tak ważny? Jeszcze 60 lat temu piłkarze w najlepszych klubach Europy pokonywali podczas 90 minut meczu około 3 kilometrów. Obecnie niektórzy zawodnicy przebiegają nawet 14 kilometrów. To oznacza, że piłka nożna wciąż się zmienia. A mecz staje się coraz bardziej wymagającym zadaniem dla organizmu zawodnika. Nie ma rady, po lasach trzeba swoje wybiegać.

Na zimowych treningach zjawiają się nowi zawodnicy. Muszą wkomponować się w drużynę. I udowodnić, że nadają się do gry w pierwszym składzie. Do tego między innymi służą sparingi, czyli tak zwane mecze kontrolne. Trenerzy kontrolują jeszcze formę swoich graczy dzięki testom wydolnościowym. Ważnym elementem przygotowań do wiosennej rundy jest obóz treningowy. Zamożniejsze kluby wyjeżdżają, a właściwie wylatują, by trenować w krajach, gdzie temperatura jest podobna jak w Polsce wiosną czy latem. Pozostali szukają dobrego miejsca na treningi w Polsce, na przykład w górach.

Sukces drużyny w lidze ma wielu ojców. To znaczy, że liczy się nie tylko forma piłkarska, ale też kondycyjna. I jeszcze taktyka trenera, dobra atmosfera w zespole, szczegółowa wiedza o grze rywali, sytuacja finansowa klubu, doping kibiców... oraz wiele innych, czasem słabo widocznych elementów. 

No to czekamy do wiosny! A właściwie do 18 lutego, bo właśnie tego dnia rusza piłkarska ekstraklasa.