nasze media Mały Gość 12/2024

PAP

dodane 09.01.2012 09:51

Super Justyna

Justyna Kowalczyk triumfowała w cyklu Tour de Ski w biegach narciarskich. Metę ostatniego, dziewiątego etapu na szczycie Alpe Cermis osiągnęła o 28,2 s przed Marit Bjoergen.

Dzięki temu zwycięstwu zniwelowała stratę do Norweżki w Pucharze Świata do 102 pkt. Tour de Ski 2011/12 od początku przebiegał pod dyktando Kowalczyk i Bjoergen. Obie wygrały po cztery etapy. Ostatni - 9 km techniką dowolną - Polka rozpoczęła z przewagą 11,5 s, jednak zgodnie z przewidywaniami po kilkuset metrach narciarki biegły razem.

Meta TdS usytuowana była we włoskim Val di Fiemme na szczycie Alpe Cermis, gdzie zwykle rywalizują zjazdowcy. Biegacze pokonują jednak stok pod górę. Główna część wspinaczki liczy 3,5 km, różnica wzniesień na całym odcinku to 430 metrów, a największe nachylenie wynosi 29 procent.
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego zaatakowała na około kilometr przed metą, na stromym i krętym odcinku. Norweżka mogła się tylko przyglądać jak wraz z Kowalczyk oddala się od niej szansa na pierwsze w karierze zwycięstwo w tych morderczych zawodach.

Polka została pierwszą narciarką, która Tour de Ski wygrała trzykrotnie. W dodatku dokonała tego rok po roku. „Oczywiście jestem bardzo szczęśliwa. Całe te zawody dostarczyły mi mnóstwo radości. Wiedziałam, że czeka mnie dziś ciężka walka z Marit i bardzo się cieszę, że wyszłam z niej zwycięsko. Ostatnie kilkaset metrów były po prostu mordercze” - powiedziała na mecie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..