Pokłóciliśmy z przyjacielem kilka tygodni temu. Chcę się pogodzić z nim. To po prostu on nie chce dojść do porozumienia. Tak naprawdę to on zna tylko powód tej kłótni. Ja albo o nim nie pamiętam, albo go nie mogę sobie tego uświadomić. Angażowałem koleżankę, aby się podpytała o co mu chodzi, to zadzwonił z pretensjami. Nie potrafiłem ostro nic powiedzieć. Zablokował mnie na GG i usunął ze znajomych na facebooku. Modlę się o to, aby zakończyć kłótnie i się pogodzić. Ale chyba Pan Bóg ma inne sprawy na głowie. Mówiąc potocznie "Czy Bóg mnie opuścił?” 14-latek
Wszystko rozumiem. Ale nie pisz, że Pan Bóg Cię opuścił. To nie jest tak, że my jesteśmy kukiełkami, a Bóg nami rządzi i to najlepiej pod dyktando naszych modlitw. Każdy człowiek otrzymał od Boga wolność i rozum, wrażliwość, rozsądek, poczucie dobra i zła. Niestety, emocje często biorą górę i popełniamy błędy. Moim zdaniem ta sytuacja nie trwa jeszcze bardzo długo. Wyślij mu serdeczne życzenia noworoczne. A jeśli chcesz spróbować, to o ile będzie to możliwe, pojedź do niego i powiedz szczerze, byście pogadali jak facet z facetem. Obrażanie to dziewczęca cecha. Mężczyźni powinni raczej wyjaśniać sobie różne sprawy. Możesz też czekać, aż mu przejdzie i nic nie robić. A w szkole normalnie się do niego odzywać, jakby się nic nie stało. Jest to jednak męczące. Mężczyźni powinni prosto wyjaśniać sytuacje. A może po feriach podejdź i powiedz, że wyciągasz rękę na zgodę, bo nie widzisz sensu w obrażaniu. Powiedz, że problem można wyjaśnić, ale można też zamknąć ten rozdział bez wyjaśniania. Czasami nastolatki nieświadomie powtarzają zachowania dorosłych, a w rodzinach bywa wiele kłótni, obrażania. Może on naśladuje wzory z domu? Nie wiem. Nie wypominaj mu, co dla niego zrobiłeś. Kiedy robimy coś dobrego, to nigdy dlatego, by ktoś odczuwał wdzięczność. Dobroć powinna być bezinteresowna. Jeśli on nie będzie chciał wyjaśnić całej sprawy, to też to uszanuj, wzrusz ramionami i żyj dalej. To nie jest tak, że Pan Bóg Cię nie wysłuchuje. Pan Bóg Cię słyszy. Ale kolega jest wolny i z jakiś powodów obraził się na Ciebie. Miej poczucie własnej wartości i nie przejmuj się za bardzo, jeśli on nie będzie chciał się pogodzić. Ty się na niego nie obrażaj.
Zadaj pytanie: