W mojej klasie jest mało osób, a dziewczyn tylko sześc. Przez lata przyjaźniłam się z kolegą, ale w tym roku on mnie zostawia i spędza przerwy z kolegami, mają swoje tematy. Tak mi przykro, bo z dziewczynami trudniej się dogadać, nie lubimy się, za dużo mi nagadały. One się przyjaźnią parami, jedna trójka, a ja sama. Zostało jeszcze pół roku, nie chcę źle wspominać podstawówki. Szóstoklasistka
Sytuacja jest przykra, ale nie tragiczna. Jeśli przyjaciel spędza całe przerwy z kolegami, to bardzo dobrze o nim świadczy. Chłopak w tym wieku potrzebuje kolegów. To ważne dla jego rozwoju. Ty jednak potrzebujesz kontaktu z dziewczynami i jeśli jest Was tylko sześć, to trudno, trzeba się jakoś trzymać razem. Nie ma się co złościć, tylko przebaczać winy i ze wszystkich sił stworzyć z dziewczyn w miarę zgraną grupę. Wielką dziecinadą jest przyjaźnienie się tylko w dwie osoby. Nastolatki powinny tworzyć grupę. Jeśli żadna jeszcze tego nie robi, to bądź pierwsza. Zaproś kiedyś dziewczyny do siebie, na przerwach rozmawiaj z każdą dziewczyną, nie trzymaj się z boku. Słuchajcie muzyki, żartujcie, śmiejcie się i co tam jeszcze chcecie. Jeśli nic sie nie uda, to z pewnością jest to ostatni samotny rok, bo w gimnazjum będzie Was z pewnością więcej i zaczniesz się dogadywać z dziewczynami. Im więcej, tym lepiej.
Zadaj pytanie: