Pozdrawiamy roratnio z jakubowej parafii od dużych i małych i załączamy zdjęcia zrobione przez naszą Mamę roratnią panią Kasię:)
MARANA THA:)
Pozdrawiamy adwentowo i roratnio z jakubowej parafii w Warszawie. Już ponad tydzień za nami. Na roraty o brzasku przychodzimy, bądź biegniemy lub jak kto woli lecimy z naszymi Aniołami Stróżami na 6:45. Niektórzy z nas wyglądają rześko, a niektórym się oczy jeszcze kleją, ale podejmujemy trud i wysiłek porannego wstawania i oczekiwania na narodziny Pana Jezusa. Jednak, gdy dochodzimy w procesji do ołtarza już wszyscy jesteśmy pełni energii i z otwartymi uszami i sercami słuchamy Słowa Bożego oraz historii z Pamiętnika papieskiego anioła. Ażeby wiadomości nam nie uleciały to trenujemy nasze głowy Quizem roratnim z wiadomości o życiu papieża. Dzielnie zastanawiamy się co tato poradził Lolkowi, by mógł wstać na roraty: czy radził mu, aby nastawił budzik :) czy zrobił coś innego:) My już wiemy jaki sposób jest najlepszy na poranne wstawanie. A po roratach tradycyjnie czeka na nas śniadanie z pysznymi kanapkami i ciasteczkami i gorącą herbatką, a po nim biegniemy do szkoły.
Pozdrawiamy roratnio z jakubowej parafii od dużych i małych i załączamy zdjęcia zrobione przez naszą Mamę roratnią panią Kasię:)
MALI I DUZI Z PARAFII ŚW. JAKUBA NA WARSZAWSKIEJ OCHOCIE:)