Świecą, ale nie grzeją. Niektóre potrafią oświetlić pokój jak żarówka.
Ciepły, czerwcowy wieczór. Wśród zarośli migoczą małe zielone światełka. Wygląda to tak, jakby gwiazdy spadły na ziemię. Błyszczą, znikają, błyszczą, znikają... A może to tylko w oczach coś migocze od długiego wpatrywania się w niebo?... Nic podobnego. To świetliki świętojańskie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.