Poniedziałek, III tydzień Adwentu

dodane 16.12.2013 06:00

uBoga droga

świętego Wincentego à Paulo

uBoga droga   Parafianie początkowo nieufnie przyjęli księdza z Paryża. Jednak oddanie i pracowitość nowego proboszcza, który własnymi rękami naprawiał i sprzątał kościół, przekonywało ich powoli.
Pewnej niedzieli do ks. Wincentego podszedł parafianin i z przejęciem opowiedział o rodzinie żyjącej pośród moczarów. Ginęli tam bezradni z głodu i nędzy. Ksiądz Wincenty nie zastanawiał się długo. „Nie możemy ich tak przecież zostawić, to nasi parafianie” – wzywał do pomocy biednej rodzinie. Jeszcze tego samego dnia setki ludzi ruszyło na pomoc opuszczonym.

Nie możemy ich tak zostawić

Powrót do serwisu

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Poniedziałek, III tydzień Adwentu

dodane 16.12.2013 06:00

uBoga droga

świętego Wincentego à Paulo

uBoga droga   Parafianie początkowo nieufnie przyjęli księdza z Paryża. Jednak oddanie i pracowitość nowego proboszcza, który własnymi rękami naprawiał i sprzątał kościół, przekonywało ich powoli.
Pewnej niedzieli do ks. Wincentego podszedł parafianin i z przejęciem opowiedział o rodzinie żyjącej pośród moczarów. Ginęli tam bezradni z głodu i nędzy. Ksiądz Wincenty nie zastanawiał się długo. „Nie możemy ich tak przecież zostawić, to nasi parafianie” – wzywał do pomocy biednej rodzinie. Jeszcze tego samego dnia setki ludzi ruszyło na pomoc opuszczonym.

Nie możemy ich tak zostawić

Powrót do serwisu

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

W Małym Gościu

Mały Gość 04/2024:

Kiedyś jeden z zakonników powiedział, że Pana Boga można nawet zapytać o to, gdzie rosną prawdziwki. „To tak, jak rozmawiać z mamą czy z tatą” – dodał. „A w przeciwieństwie do rodziców, Pan Bóg ma zawsze czas. Nigdzie się nie spieszy. I zawsze wysłuchuje, więc im bardziej szczerzy jesteśmy, tym lepiej”.