Wasz Franek fałszerz
Bardzo przyjemny obraz, prawda? Jego autorką jest José-phine Bowes, hrabina Montalbo. Zanim została hrabiną, nazywała się Joséphine Benoîte Coffin-Chevallier, a na scenie w Paryżu występowała pod pseudonimem Mademoiselle Delorme.
Na jakiej scenie? – spytacie. Teatralnej – odpowiem. Bo była aktorką. Miała też wiele innych pasji, a wśród nich miłość do sztuki. Sama także malowała. Jako aktorka występowała w wodewilach, komediach, śpiewała też w Théâtre des Variétés. Pewnego razu, a konkretnie w 1847 roku, teatr kupił John Bowes, Anglik, bogaty właściciel ziemski. Kawaler. Był zdecydowany, że nie zgodzi się na żadne aranżowane małżeństwo. Chciał poślubić kobietę, którą pokocha – i kiedy spotkał Józefinę, tak właśnie zrobił. To była kobieta, o jakiej marzył. Oboje byli wielbicielami sztuki, a przy okazji on stał się też wielbicielem Józefiny. Po ślubie Józefina zrezygnowała z kariery aktorskiej, żeby zająć się malowaniem i kolekcjonowaniem dzieł sztuki. W prezencie ślubnym mąż podarował jej pałacyk Château du Barry, który należał kiedyś do króla Francji Ludwika XV. No właśnie… Jak się ma na takie prezenty, to się ma też na kolekcjonowanie różnych fajnych rzeczy. Toteż Józefina miała co i za co kolekcjonować. Okazało się, że ma świetny gust, dzięki czemu stała się jedną z najbardziej znanych właścicielek salonów sztuki w Paryżu. Potrafiła też wyczuć wartość obrazów, „zanim stały się modne”, dlatego na przykład kupowała dzieła impresjonistów, kiedy jeszcze mało kto doceniał ten nowy styl. Józefina i John nie mieli dzieci, ale ich małżeństwo okazało się bardzo udane. Zdaje się, że ich miłość do sztuki przełożyła się na wzajemne uczucie. Ponieważ zebrali znaczą ilość znakomitych dzieł sztuki (El Greco, Goya, Canaletto i inni), postanowili ufundować odpowiednie dla nich miejsce. Nie tylko zresztą dla obrazów, ale dla ceramiki, sztuki zdobniczej, zegarów i kostiumów, i innych rzeczy. Od razu założyli, że będzie to publiczna galeria sztuki, dostępna dla każdego. W tym celu w miasteczku Barnard Castle, w hrabstwie Durham w Anglii, wybudowali muzeum sztuki, zwane dziś Bowes Museum. Dlaczego w Anglii? Ano bo John musiał często jeździć w interesach do swojej ojczyzny, tymczasem podróże były czasochłonne, a pływanie przez kanał La Manche średnio bezpieczne. Dlatego w 1862 roku sprzedali zamek we Francji i przenieśli się do Barnard Castle, skąd pochodził John. Budynek muzeum to prawdziwy pałac, podobny do najwspanialszych budowli francuskich tamtej epoki. Jego budowa kosztowała w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze ponad 10 milionów funtów. Bowes i jego żona umieścili tam kolekcję 800 obrazów. Obiekt został otwarty w 1892 roku i służy do dzisiaj. Wśród złożonych tam dzieł są także obrazy Józefiny. Ona sama malowała w stylu realistycznym i choć była malarką amatorką, robiła to naprawdę nieźle. Jej obrazy były wystawiane w Académie des Beaux-Arts w Paryżu i w Royal Academy w Londynie, co było dużym osiągnięciem dla kobiety, szczególnie w tamtych czasach. Dowód tego widzicie na tej stronie. Józefina lubiła malować pejzaże – takie jak ten: to, jak głosi tytuł, widoczek z południa Francji. No i to by było na tyle. Szukajcie fałszerstw, których tym razem jest siedem.
Zimowa scena na południu Francji, 1868 Bowes Museum, Barnard Castle, Anglia Joséphine Bowes (1825–1874)
ADRES: | KONTAKT: |
Mały Gość Niedzielny |
redakcja@malygosc.pl
|