Zauważyłam, że kolega z klasy wciąż na mnie patrzy. Denerwuje mnie to. On jest miły, przystojny, ale jeszcze bardzo dziecinny, głupio zaczepia, mnie szczególnie. Na rekolekcjach wciąż widziałam, że na mnie patrzy! Nie chcę! Zdenerwowana
Nie możesz zabronić chłopakowi spoglądać na siebie. Jesteście w tym wieku, że zaczynacie się sobą interesować, dlatego możecie też spoglądać. Chłopcy często sami do końca nie rozumieją, co się z nimi dzieje. Dawniej lubili tylko kolegów, szarpoali się, bili, godzili i było im wesoło. Dlatego wielu z nich nie potrafi pokazać dziewczynie, że się spodobała, że jakoś ją wyróżniają.
Jeśli on znowu Ciebie w głupi sposób zaczepi, nie piszcz, nie krzycz, tylko zupełnie spokojnie zapytaj, o co mu chodzi. Wbrew pozorom zaczepiający chłopcy bardzo się wstydzą. Nawet pytanie, czy mu się
spodobałaś albo "dlaczego mnie tak wyróżniasz?" bardzo go zawstydzi. Nie byłoby źle wziąć takiego kolegę na bok i powiedzieć mu, że to bardzo dziecinny sposób zaczepiania dziewczyn. Jeśli tego nie potrafisz, to po zaczepkach pytaj, np:
1. Kiedy ty wreszcie wydoroślejesz?
2. Jeśli ci się podobam, powiedz mi to.
3. Czy musisz się tak prymitywnie zachowywać?
4. To nie przedszkole, tu można powiedzieć, co się czuje.
Tak jak pisałam, spojrzenia są dozwolone. Pilnuj też swojego zachowania, by nie było jakiś szeptów, pisków, tylko proste koleżeństwo, jasne mówienie o swoich sprawach. Dziewczyny powinny spokojnie i powaznie żądać, by skonczyły sięprymitywne i dziecinne zaczepki.
Więcej listów: