nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 15.12.2006 22:25

sobota, 16 grudnia, 2006r.

Hau, Przyaciele!
Paulina nie wróciła z rorat do domu! Razem z koleżankami przygotowywały sianko i aniołki, które jutro będą sprzedwać po każdej mszy. Bardzo mnie to ciekawiło. Gdy Kuba wyszedł ze mną na krótki spacer, uciekłem pod plebanię. Drzwi domu parafialnego ktoś zostawił uchylone. Śmiech marianek od razu wskazywał, gdzie dziewczyny pracują. Wbiegłem szybko na piętro. Trochę się speszyłem, ujrzawaszy taką ilośc dziewczyn! "Tobi, a ty co?" Paulina była bardzo zdziwiona, a ja poczułem, że przesadziłem. Żeby rozbawić towarzystwo chwyciłem garść siana i zacząłem biegać po sali. Potem je szarpałem i udawałem groźnego psa. Dziewczyny piszczały, aż do sali zajrzał jeden ze starszych ministrantów. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego marianki zamilkły, a ich twarze przybrały czerwony kolor. Paulina ubrała się, aby mnie zaprowadzić do domu, ale była zadowolona, bo mogła przemaszerować obok całej grupy ministrantów czekających na swoje spotkanie! Dobrze zrobiłem, że odwiedziłem. Cześć! Tobi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..