Na początku liceum poznałam w klasie kolegę, który mi się spodobał. Po pewnym czasie zaczął spotykać się z inną dziewczyną z klasy. Zrobiło mi się trochę przykro, ale w duchu życzyłam im dobrze.
Na początku liceum poznałam w klasie kolegę, który mi się spodobał. Po pewnym czasie zaczął spotykać się z inną dziewczyną z klasy. Zrobiło mi się trochę przykro, ale w duchu życzyłam im dobrze. Choć są parą niedługo, niedobrze się im układa, wiem to, bo czasem z nim rozmawiam, widujemy się nieraz w gronie znajomych. Ta dziewczyna, raczej niedobrze traktuje chłopaków. Z upływem miesięcy moje zauroczenie nie minęło, a może nie chciałam się go szczególnie wyzbyć? Nie chcę niczego rozbijać, ale skrycie marzę, by kiedyś on mógł być kimś więcej niż tylko kolegą. Czy mogę sobie robić taką nadzieję?
16-latka
Oczywiście, że możesz mieć nadzieję. Jesteś dobra, że nie zazdrościsz, że tylko Ci przykro. Jak najczęściej okazuj mu serdeczność, staraj się z nim rozmawiać, niech wie, że dziewczyna może być serdeczna, miła, dobra, delikatna, wrażliwa. Ale uczucie ukryj, bądź koleżanką. To on musi najpierw rozstać sie z tamtą, a potem starać się Ciebie. Niczego nie należy pospieszać. Modlić się o dobrego chłopaka, pytać Boga, czy to może on, ale też mocno wbić do głowy zdanie „Bądź wola Twoja.”
Zadaj pytanie: