Od trzeciej klasy siedzę z tym samym kolegą. Teraz zaczął się dziwnie zachowywać. Raz dobrze mi się z nim gada, a innym razem bardzo mi dokucza. Proszę go, aby przestał, ale to nie ma sensu, bo wtedy dokucza bardziej. Zabiera mi zeszyt, w którym właśnie piszę, maże mi długopisem po nim. Czasami chce mi się przez niego płakać - jest wtedy nie do wytrzymania. Przecież go znam i wiem, że nie jest złośliwy. Zrozpaczona koleżanka z ławki
Możliwe, że kolega zaczyna odczuwać wobec Ciebie przeróżne uczucia, sam tego nie rozumie, jest rozdrażniony i dlatego zachowuje się w dziwny sposób.
Takie zachowanie nazywa się "końskimi zalotami". Bywa, że chłopcy w młodym wieku nie potrafią okazać dziewczynie, że ją lubią, że się podoba i dokuczają jej, bo im się wydaje, że to zabawne.
Czy tak jest z Twoim kolegą? Nie wiem. Ja bym się go zapytała, czy może powinniście się przesiąść, Ty do jakiejś koleżanki, on do kolegi. Bo w podstawówce rzadko chłopcy siedzą z dziewczynami. Może niektórzy koledzy zaczynają się z tego śmiać? Pomyśl o tym, czy oprócz Was jest jeszcze taka sytuacja, że chłopak i dziewczyna siedzą razem.
Możesz spróbować inaczej i gdy on dokucza, to powiedz, by nie zachowywał się dziecinnie, tylko wprost powiedział, co się dzieje, że w niektóre dni Ci dokucza. Wierzę, że to świetny chłopak. Ale dorasta i Wasza relacja trochę się zmieni.
Zadaj pytanie: