Mam przyjaciółkę, z którą dość dobrze dogadywałam sie od drugiej klasy. Jednak ostatnio coś sie zepsuło. Siedzimy razem w ławce, ale niewiele ze sobą gadamy. Ona często zagaduje mnie na lekcji, kiedy próbuję się skupić. Daje mi dziwne znaki i pisze karteczki, z których nic nie rozumiem. Nie czuję, żeby między nami dalej była przyjaźń. Mimo to trzymam się blisko niej, bo nie mam nikogo innego, z kim mogłabym porozmawiać. Nasza przyjaźń się rozpada. Nie lubię jej tak bardzo jak kiedyś. Wolę inne koleżanki. Męczą mnie wyrzuty sumienia. Nie wiem co robić. Nastolatka
W Twoim liście jest sprzeczność, bo piszesz, że jesteś z nią, by mieć z kim pogadać, ale wolisz inne dziewczyny. To nie jest dobrze, że potrzebujesz ją dla zaspokojenia swoich potrzeb. Taka relacja nie jest uczciwa. To nie jest nic złego, że nagle przestajemy mieć bliski kontakt z jakąś osobę, że ona nas nawet drażni, przeszkadza. Lepiej uczyć siebie i innych, że przerwę może spędzać razem duża grupa. Im więcej, tym radośniej. Tego Ci życzę. A z koleżanką z ławki pogadaj szczerze, że prosisz, by tych kartek nie pisała. Na przerwach nie czekaj na nią tylko wychodź i podchodź do innych dziewczyn. Tylko się na nią nie obrażaj, nie obgaduj. Po prostu był czas dogadywania się, ale on się właśnie skończył. Może wróci, a może nie. Szanuj ją, ale szukaj bliższych kontaktów z innymi dziewczynami. W ławce możesz z nią siedzieć, bo czasami jest problem ze zmianą miejsca.
Zadaj pytanie: