Baseball to palant

Piotr Sacha

|

MGN 07-08/2009

publikacja 29.05.2009 13:02

Zawodnik tak odbija piłkę pałką, by zdążył dobiec do kolejnych baz, przed piłką rzuconą przez przeciwnika.

RĘKAWICA RĘKAWICA
pomaga chwytać piłkę. Zawodnik nosi ją na tej ręce, która nie rzuca. Są trzy typy rękawic baseballowych: polowa, rękawica pierwszorazowego i rękawica łapacza

Tak w największym skrócie można opisać grę w baseball. Choć w Polsce jest wciąż mało popularny, nie brakuje miejsc, gdzie można próbować w nim swoich sił.

Na stronie internetowej Polskiego Związku Baseballu i Softballu znaleźć można listę ponad 80 polskich klubów. Największym uznaniem baseball cieszy się w Stanach Zjednoczonych, gdzie na mecze zawodowej ligi MLB regularnie przychodzą całe rodziny.

W takim pikniku sportowym bierze udział kilkadziesiąt tysięcy fanów. Na wielkich stadionowych ekranach wyświetlane są czasem twarze widzów, którzy tego dnia świętują urodziny. Furorę robią też zaręczyny podczas baseballowego święta.

Zasady obowiązujące dziś w baseballu powstały w USA, a pierwszy klub New Yorker Knickbrocker założono w 1845 roku. Gra polegająca na uderzaniu kijem w piłkę nie jest jednak wynalazkiem Amerykanów.

Długo przed nimi Anglicy grali w krykieta, a Polacy w tak zwanego palanta. Historia gry w palanta sięga u nas początków XVII wieku. Niecałe 200 lat później Polskie Ministerstwo Edukacji zachęcało do trenowania tej gry jako ćwiczenia rozwijającego sprawność, odwagę i męskość.

Baseball to palant  
 

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.