Przez Ziemię Świętą przelatuje nawet 500 milionów ptaków. Mało jest takich miejsc na świecie, w których można zobaczyć tak niesamowite ptasie przeloty.
Wyjątkowe położenie Izraela sprawia, że to jedno z niewielu miejsc, kiedy w jednym momencie można na niebie zobaczyć niezliczone ilości drapieżników
TzahiV /Istock
O rozmowie Abrahama z Bogiem usłyszymy podczas Mszy Świętej w niedzielę, 16 marca: „Bóg poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: »Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić«; potem dodał: »Tak liczne będzie twoje potomstwo«. Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę. Potem zaś rzekł do niego: »Ja jestem Pan, który ciebie wywiodłem z Ur chaldejskiego, aby ci dać ten oto kraj na własność«. A na to Abram: »O Panie, mój Boże, jak będę mógł się upewnić, że otrzymam go na własność?«. Wtedy Pan rzekł: »Wybierz dla Mnie trzyletnią jałowicę, trzyletnią kozę i trzyletniego barana, a nadto synogarlicę i gołębicę«. Wybrawszy to wszystko, Abram poprzerąbywał je wzdłuż na połowy i przerąbane części ułożył jedną naprzeciw drugiej; ptaków nie porozcinał. Kiedy zaś do tego mięsa zaczęło zlatywać się ptactwo drapieżne, Abram je odpędził” (Rdz 15,5-11).
Z Europy do Azji
Ziemia Święta dla ptaków jest miejscem szczególnym. Tamtędy prowadzi jedna z dwóch głównych tras, którą jesienią na zimowiska przybywają ptaki europejskie, a wiosną na okres lęgowy wracają na nasz kontynent.
Mało jest miejsc na świecie, w których możemy zobaczyć tak niesamowite ptasie przeloty.
Pismo Święte jest bardzo oryginalnym przewodnikiem ornitologicznym. Oprócz treści związanych z wiarą zawiera szczegółowe informacje przyrodnicze. W Księdze Kapłańskiej trafiamy na arcyciekawy opis: „Spośród ptaków będziecie mieli w obrzydzeniu i nie będziecie ich jedli, bo są obrzydliwością, następujące: orzeł, sęp czarny, orzeł morski, wszelkie gatunki kań i sokołów, wszelkie gatunki kruków, struś, sowa, mewa, wszelkie gatunki jastrzębi, puszczyk, kormoran, ibis, łabędź, pelikan, ścierwnik, bocian, wszelkie gatunki czapli, dudek (…)” (Kpł 11,13-19).
Rzeczywiście, ptaki te w większości nie nadają się do jedzenia – mają w przyrodzie inną rolę. Skupmy się jednak na wymienionych ptakach drapieżnych.
Niezwykłe kominy
W większości ptaki stworzone są do lotu. Poszczególne gatunki jednak wybierają tereny, nad którymi wędrują. Ptaki związane z lądami nie zapuszczają się nad wody morskie. Z kolei ptaki morskie nie pojawiają się w głębi lądu.
Dlaczego? Podczas lotu wykorzystują one właściwości powietrza. Ptaki lądowe korzystają z tak zwanych kominów powietrznych. Ciepłe powietrze znad ziemi nagrzanej promieniami słonecznymi wznosi się, co ptakom znacznie ułatwia przezwyciężyć grawitację. W takich miejscach wzlatują razem ze wznoszącym się powietrzem i zużywają mniej energii. Widać to zwłaszcza u większych ptaków. Na przykład wspomnianych w Księdze Rodzaju ptaków drapieżnych.
Codzienną aktywność rozpoczynają nieco później, kiedy słońce jest już wyżej i zaczyna ogrzewać ziemię. Co więcej, wyszukują miejsce, w którym ogrzane powietrze wędruje ku górze, rozkładają skrzydła i po prostu krążą, wznosząc się coraz wyżej i wyżej. W sprzyjających warunkach mogą tak krążyć bez machania skrzydłami niemal godzinami. Przy okazji dzięki doskonałemu wzrokowi z dużej wysokości wypatrują zdobyczy oddalonej nawet o kilometry. Co jakiś czas na rozpostartych skrzydłach szybują do kolejnego wznoszącego się komina ciepłego powietrza. Takie krążenie, niemal bez ruchów skrzydłami, jest bardzo oszczędne, wygodne i niemęczące.
Skrzydła szybujących drapieżników są szerokie, mają dużą powierzchnię, dzięki temu potrafią wykorzystać ruch ciepłego powietrza ku górze.
Skrzydła ptaków latających nad morzami są długie i wąskie. Szybując, wykorzystują one ruchy mas powietrza przemieszczających się nad falami.
Co ciekawe, nawet znakomicie latające ptaki lądowe źle czują się nad morzami – ich budowa nie jest dostosowana do ruchów powietrza morskiego. Ptaki morskie natomiast nie potrafią długo przelatywać nad lądami – bardzo szybko się męczą i musiałyby lądować. A później miałyby kłopot z ponownym startem.
To dlatego nad morzami nie widujemy myszołowów czy sępów, a w głębi lądu nie spotykamy albatrosów czy burzyków.
Wschodni szlak
Europejskie ptaki lądowe, żeby uniknąć otwartych przestrzeni Morza Śródziemnego, wędrują między zimowiskami a lęgowiskami dwoma trasami: od zachodniej strony morza przez Cieśninę Gibraltarską lub od strony wschodniej przez Cieśninę Bosfor i dalej, przez Ziemię Świętą właśnie. To z tej racji szczególnie podczas jesiennych i wiosennych migracji Ziemia Święta staje się jednym z najciekawszych miejsc na świecie do prowadzenia obserwacji ornitologicznych. Do tego dochodzą oczywiście gatunki ptaków, które występują tam na stałe. Całość tworzy niesamowicie spektakularne, oszałamiające widowisko.
Większość ptaków drapieżnych Europy, z tych gatunków, które odbywają wędrówki, lata właśnie szlakiem wschodnim.
Według przybliżonych danych przez Ziemię Świętą podczas migracji przelatuje nawet 500 milionów ptaków. Duża część to drapieżniki. Wyjątkowe położenie tego zakątka świata sprawia, że to jedno z niewielu miejsc, kiedy w jednym momencie można zobaczyć tysiące sępów, ścierwników, orlików, orzełków, sokołów, kań, myszołowów, krogulców, orłów, gadożerów, trzmielojadów, kurhanników i błotniaków krążących w wielkiej chmurze na błękitnym niebie.
Tak spełniły się słowa Księgi Rodzaju opisujące piąty dzień Stworzenia: „Niechaj się zaroją wody od istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!” (Rdz 1,20).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.