O przechodzeniu przez Drzwi Święte i darach roku jubileuszowego rozmowa z ks. Rafałem Skitkiem, redaktorem naczelnym Radia eM.
Henryk Przondziono /Foto Gość
Mały Gość: Obchodzi Ksiądz w tym roku jakiś jubileusz?
Ksiądz Rafał Skitek: Jeżeli pod jubileusz można podciągnąć rocznicę kapłaństwa… Choć to nie do końca jest jubileusz, to w tym roku mija okrągła rocznica 20 lat od moich święceń kapłańskich.
Dla Księdza to ważna rocznica?
Tak, bo pokazuje mi nie tylko, że czas biegnie szybko, ale wciąż przypomina, że kapłaństwo jest wielkim darem.
Skoro 20 lat to nie jubileusz, to dlaczego obecny rok jest w Kościele rokiem jubileuszowym?
Lata jubileuszowe liczy się obecnie co 25 lat. Kiedyś jubileusze przypadały rzadziej, miały to być okrągłe lata od narodzenia Pana Jezusa. Potem zmniejszono je do 50 lat, a od czasów papieża Jana Pawła II rok jubileuszowy obchodzimy co 25 lat.
W Piśmie Świętym, w Księdze Kapłańskiej czytamy, jak jubileusz powinien wyglądać i dlaczego go obchodzimy. Oprócz jubileuszy zwyczajnych ogłaszane są też jubileusze nadzwyczajne, znaczące dla zbawienia człowieka.
Kiedy ogłasza się jubileusz nadzwyczajny?
Na przykład taki jubileusz papież Franciszek ustanowił w 2015 roku. Przed Niedzielą Miłosierdzia ogłosił, że w grudniu zacznie się nadzwyczajny Rok Miłosierdzia. W 1983 roku obchodzono Nadzwyczajny Jubileusz Odkupienia – 1950-lecie. Już wiadomo, że kolejny jubileuszowy rok nadzwyczajny będzie w 2033 roku, kiedy to minie dwa tysiące lat od śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa.
Po co ogłasza się rok jubileuszowy?
Takie pytanie otrzymałem też w Rzymie od jednego z dziennikarzy podczas jubileuszu dziennikarzy. Odpowiedziałem, że przyjechałem do Wiecznego Miasta po to, żeby się nawrócić. Jubileusz służy też temu, by przypomnieć sobie wielkość naszej wiary, tej łaski otrzymanej od Boga. Jubileusz to dla nas szansa nawrócenia z tego, co w naszym życiu złe, dalekie od Boga, i zwrócenia się ku temu, co dobre.
Takim symbolem nawrócenia do życia wiarą, tego pragnienia pójścia za Jezusem, jest przejście przez Drzwi Święte.
Czyli nie chodzi tylko o przejście?
Przejście przez Drzwi Święte to jest symbol: chcę jeszcze bardziej wejść do wspólnoty Kościoła, chcę lepiej poznać Chrystusa, chcę też odnaleźć prawdę o sobie, nawrócić się.
Przeżywaniu jubileuszu w Rzymie towarzyszy specjalna modlitwa odmawiana m.in. podczas przejścia przez Drzwi Święte. W bazylice św. Piotra, zwykle przy konfesji, gdzie znajduje się grób świętego apostoła, odmawia się wyznanie wiary. W roku jubileuszowym ma to szczególny wymiar, szczególne znaczenie jako jeden z elementów przeżywania tego czasu.
Czy Ksiądz w tym roku przechodził już przez Drzwi Święte?
Tak, miałem ten przywilej. Byłem na pierwszym jubileuszowym spotkaniu, które odbywało się w Rzymie, na pielgrzymce dziennikarzy całego świata. Byłem oczywiście w grupie polskiej i miałem ten przywilej, że wchodząc do bazyliki św. Piotra, niosłem Krzyż Jubileuszowy.
O czym Ksiądz wtedy myślał?
To było coś wyjątkowego. Dla mnie w ogóle Rzym jest miejscem bardzo ważnym. A przejście z krzyżem przez Święte Drzwi było szczególnym przeżyciem. Zawierzyłem Panu Bogu powołanie kapłańskie, moją posługę w mediach i wszystkich, z którymi pracuję.
Nie każdy pojedzie do Rzymu. Czy takie drzwi w roku jubileuszowym są w naszych kościołach?
Biskup każdej diecezji wyznacza kościoły tzw. jubileuszowe. Pielgrzymując i modląc się w tych kościołach, można uzyskać te same łaski Roku Świętego, co w rzymskich bazylikach.
Dlaczego miejscem pielgrzymowania w roku jubileuszowym jest Rzym, a nie Ziemia Święta?
Myślę, iż dlatego, że Kościół katolicki został zbudowany na fundamencie apostołów, a w Rzymie jest grób św. Piotra, pierwszego papieża, św. Pawła, pierwszych naszych męczenników. Kolejni papieże, którzy przewodzą wspólnocie Kościoła, właśnie w Rzymie mają swoją siedzibę. Tam jest centrum naszego Kościoła rzymskokatolickiego, dlatego pielgrzymujemy do tego miasta.
Kościół mówi jak powinien wyglądać jubileusz?
Przede wszystkim zachęca, by w roku jubileuszowym postarać się o uzyskanie odpustu zupełnego, spełniając następujące warunki: stan łaski uświęcającej i brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, Komunia Święta i modlitwa w intencjach Ojca Świętego. Do tych zwykłych warunków dochodzi jeszcze tzw. dzieło jubileuszowe, np. pielgrzymka do kościoła jubileuszowego.
Jak nasi czytelnicy mogą przeżywać rok jubileuszowy?
Dobrym pomysłem jest nawiedzenie kościołów wyznaczonych przez biskupa danej diecezji, czyli na przykład w mojej archidiecezji katowickiej jest tych kościołów 19.
Można z rodziną czy z przyjaciółmi, pieszo lub, kiedy będzie już cieplej, na rowerach, nawiedzać kolejno jubileuszowe kościoły. Albo pojechać na niedzielną Mszę św. do kościoła jubileuszowego.
To dobra i prosta okazja, by poznać kościoły swojej diecezji. Ważne, by nie przespać tego świętego czasu, bo w ciągu życia człowiek zaledwie kilka razy przeżywa rok jubileuszowy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.