W górę, w dół

Adam Śliwa

|

Mały Gość 2/2025

publikacja 24.01.2025 10:41

Winda w wieżowcu nie dziwi. W Niemczech windami podróżują… statki.

W górę, w dół Henryk Przondziono /Foto Gość

Śluzy windowe to prawdziwe cuda techniki. Od 90 lat w miejscowości Niederfinow na kanale Odra-Hawela, całkiem blisko granicy z Polską, działa winda dla statków. Budowano ją 7 lat. Obok niej zbudowano drugą, jeszcze większą. Budowa trwała 14 lat. Zapinamy kapoki i płyniemy w górę!

Stalowe arcydzieło

W Polsce ruch na rzekach jest znikomy. Bardzo mało towarów przewozi się barkami i statkami rzecznymi. W Niemczech ta forma transportu jest stale rozbudowywana. Nic dziwnego, że stara podnośnia Niederfinow nie ma chwili przerwy. Dlatego obok powstała większa i młodsza. Stalowy dziadek jeszcze przez kilka lat będzie wytrwale podnosił statki, aż przejdzie na zasłużoną „emeryturę”.

– Prawdę mówiąc, już są pomysły, aby podnośnia dalej działała jako atrakcja turystyczna – dodaje przewodnik Sebastian Wipperfürth. Płynąc kanałem, już z oddali widać wielką stalową konstrukcję. Jej dźwigary przypominają trochę sposób budowy wieży Eiffla. Po wpłynięciu do wielkiej stalowej wanny, wrota opadają, zamykając się. Wtedy zaczyna dziać się techniczna magia. Warto spojrzeć w górę, gdzie piętrzące się stalowe belki wyglądają niesamowicie. Nagle, po delikatnym łoskocie mechanizmów, wanna ważąca z wodą 4290 ton, zaczyna powoli unosić się do góry. W pięć minut pokona wysokość 36 metrów. To więcej niż wysokość 10-piętrowego bloku z wielkiej płyty! Po dotarciu na szczyt, połączenie wanny z korytem kanału jest uszczelniane, kolejne wrota się otwierają i statki ruszają w dalszą drogę.

256 lin

Stara podnośnia powstawała w latach 1927–1934. To prawdziwy cud techniki XX wieku. 72 tysiące metrów sześciennych betonu, 18 tysięcy ton stali, 5 milionów nitów. To więcej niż posiada wieża Eiffla. Wszystko po to, by na wysokość 36 metrów podnieść wannę o długości 82,5 metra i szerokości 11,94 metra.

Wanna zawieszona jest na 256 stalowych linach podpiętych do betonowych przeciwwag ważących tyle samo, co wanna z wodą. Gdy wanna pnie się w górę, przeciwwagi opuszczane są na dół. Wpływające statki, nie zaburzając równowagi, wypierają tyle samo wody, ile same ważą. Dzięki temu każdy z czterech elektrycznych silników napędzających całą windę ma moc zaledwie 55 kW. Znajdują się one na samej wannie, nad statkami.

Moc silników przenoszona jest na mechanizm zębatkowy. Jak w każdej windzie największe obawy budzi zerwanie się lin. Niebezpieczne może być nagłe wylanie się wody z wanny, ponieważ zaburzyłoby to równowagę konstrukcji. W czterech narożnikach podnośni umieszczono wsporniki ślimakowe przypominające wielkie śruby. Obracają się one podczas jazdy, a gdyby liny się zerwały, natychmiast zatrzymają całą wannę.

Co ciekawe, w ciągu 90 lat liny wymieniono tylko… raz – 39 lat temu. Zanim wybudowano windę, statki korzystały z tradycyjnych śluz. Pokonanie tego odcinka zajmowało ponad 8 godzin. Śluzowanie windą zajmuje... 20 minut.

Większa i szybsza

Nowa podnośnia, zwana północną, jest większa i szybsza. Korzystają z niej barki płynące na trasie Berlin–Szczecin. Wanna tej podnośni jest dwa razy cięższa, ma prawie 9800 ton. Jest dłuższa i głębsza, dzięki czemu może wynosić lub opuszczać większe jednostki. Podobnie jak w starej konstrukcji, wanna zawieszona jest na stalowych linach. Dzięki idealnemu zbalansowaniu z obciążnikami, maszyny napędowe muszą tylko pokonać siłę tarcia lin i ruszyć wannę, a fizyka pomoże w całej operacji, zużywając niewiele energii elektrycznej. Napęd stanowią dwa silniki o łącznej mocy 320 kW. Do codziennego działania wystarcza połowa ich mocy.

Obie podnośnie są wielką atrakcją turystyczną. Mają przygotowane specjalne trasy i tarasy dla zwiedzających. Jednocześnie nie straciły swojego znaczenia dla transportu na szlaku wodnym, który liczy już 400 lat. Choć obecny kanał powstał w 1914 roku, to wcześniejszy, Kanał Finow, przecinał Brandenburgię i łączył Odrę z Hawelą już od XVII wieku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.