publikacja 19.12.2024 10:25
Mówimy „Betlejem”, myślimy: gwiazda, pasterze, anioł, może jeszcze Trzej Królowie na wielbłądach ze złotem, kadzidłem i mirrą, i oczywiście jakaś waląca się grota, a w niej Święta Rodzina – Maryja, Józef i nowo narodzone Dzieciątko.
Dzieci z krakowskich szkół podstawowych też pewnie taki obraz miały, przychodząc do Muzeum św. Jana Pawła II Wielkiego na pokaz filmu „Dzisiaj w Betlejem”. Po dziesięciu minutach, gdy zdjęły specjalne okulary do oglądania obrazu w technologii VR, wizja Betlejem zmieniła im się całkowicie. Zobaczyli miasto pełne ludzi, nie tylko mieszkańców, ale i turystów, i pielgrzymów. Gwar, handel, śmiech, krzyki – miasto, jakich wiele. I pewnie ten obraz już taki zostanie, choć dzisiaj jest już całkiem inny. Zmienił się rok temu, 7 października. Choć niepokoje i konflikty trwają tu od lat, to tego, co zaczęło się tamtego jesiennego dnia, nie pamiętają najstarsi mieszkańcy. Takiej pustki i ciszy nie było w Betlejem nawet podczas pandemii. Wszystko jakby się zatrzymało. Ludzie boją się wyjść z domu.
Na pokazie filmu w Krakowie był Fadi – nawiasem mówiąc, nie lubi, jak odmienia się jego imię po polsku (Fadiego, Fadiemu). – Jestem Fadi – mówi, czyli facet, który niesie pomoc, który ratuje. Fadi mieszka w Bajt Sahur, niedaleko Betlejem, tam, gdzie pasterzom anioł powiedział, że narodził się Jezus. To jedyne takie miejsce w Palestynie, gdzie chrześcijan jest więcej. Fadi marzy, by wrócić do domu, by żyć normalnie, by się nie bać, by wojna się skończyła, by wrócili pielgrzymi. Chce kiedyś dla nich pracować i ich przyjmować. – Kiedy przyjeżdżali, mówiliśmy: „Przywozicie pokój, jak was nie będzie, to znaczy, że coś złego się stało” – wspomina. I tak właśnie jest teraz.
Mieszkańcy Betlejem tak bardzo tęsknią, by znów zabłysło światło nad ich miastem.
Fadi wierzy, że tak będzie. Czy możemy coś zrobić? Są w Polsce ludzie, którzy sprowadzają stamtąd pamiątki z drzew oliwnych – piszemy o tym na str. 6 i 7. Oczywiście, kupują je dorośli, ale dzieci też mają czasem jakieś kieszonkowe, jakieś grosze, które mogą dołożyć. Zainteresujcie tym tematem mamę, tatę, kogoś z rodziny. To jest konkretna pomoc.
Proponuję, byście jeszcze przed świętami spróbowali czegoś, co będzie przypominać o Betlejem. Jest w środku tego numeru pięć szablonów na wyjątkowe gwiazdy. Można je zrobić z opłatka. Serio? Tak! Jak? Na stronach 26 i 27 jest wszystko napisane. Zawieście gwiazdy na choince, przyklejcie na szybę, niech one Wam przypominają tę gwiazdę z Betlejem, która była znakiem tego, że narodził się Bóg, że jest z nami. I nic tego nie może zmienić.
Oby nad Betlejem znów zabłysło Światło, oby chrześcijanie pozostali w Ziemi Świętej, by strzegli tych miejsc, również dla nas.
Pozdrawia Was Gabi Szulik szczęśliwa, że była w Betlejem
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.