Kosmos, zwany ostateczną granicą, to kierunek kuszący podróżników. Gdy na Ziemi wydaje się, że niewiele zostało do odkrycia, nad nami czeka niekończąca się przestrzeń.
NASA/Newscom/PAP
Przez większą część dziejów ludzkości wzniesienie się nawet na niewielką wysokość było niemożliwe. Niezbadane niebieskie przestrzenie astronomowie poznawali tylko oczami lunet i teleskopów. Dopiero w XX wieku po raz pierwszy człowiek wyrwał się z ziemskiej grawitacji i stanął na Księżycu. Dziś już nie pyta, czy uda się zbadać inną planetę. Zastanawia się, kiedy to nastąpi.
Pierwsi satelici
Podróż w kosmos okazała się realna, bo wraz z II wojną światową nastał czas rozwoju silników rakietowych na paliwo płynne. Głównym specjalistą III Rzeszy w badaniach nad silnikami rakietowymi był Werner von Braun. W ośrodku Peenemünde na wyspie Uznam, niedaleko obecnych granic Polski, stworzył rakietę V2. Służyła ona do ostrzeliwania Londynu. Jednak gdy Hitler przegrywał wojnę, rozpoczął się prawdziwy wyścig Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych o to, kto przechwyci cenniejszych naukowców i wyposażenie.
Werner von Braun trafił do strefy amerykańskiej. Wielu cennych naukowców zagarnął też Związek Radziecki. Niestety, sporo z tych osób było członkami partii nazistowskiej SS, a także zbrodniarzami wojennymi. Werner ze swoim zespołem zabrał się do pracy. Rakiety V2 stały się podstawą badań nad nośnikiem, który wyniósłby satelitę na orbitę.
Swoje prace prowadzili też Rosjanie, a rywalizację między mocarstwami nazwano z czasem Gwiezdnymi Wojnami. To jednak Rosjanie szybciej umieścili na orbicie pierwszego sztucznego satelitę, zwanego Sputnik 1. Stało się to 4 października 1957 roku. Kilka miesięcy później, 31 stycznia 1958 roku, sukces odnieśli też Amerykanie, wynosząc satelitę Explorer 1.
W przekraczaniu kolejnych granic znów lepsi byli Rosjanie. Pierwsi umieścili suczkę Łajkę na orbicie i pierwsi wykonali lot załogowy. 12 kwietnia 1961 roku 27-letni Jurij Gagarin w ramach misji Wostok 1 w 1 godzinę i 48 minut okrążył Ziemię.
Orzeł na Księżycu
Celem kolejnych misji był Srebrny Glob. I tu też Sowieci byli szybsi. 3 lutego 1966 roku sonda Łuna 9 wylądowała bezpiecznie na Księżycu, wykonała zdjęcie i przesłała je drogą radiową.
Jednak w lądowaniu człowieka na Księżycu szybsi byli Amerykanie. Zanim Buzz Aldrin odcisnął ślad swojego buta w księżycowym pyle, amerykańska sonda Surveyor 1 wylądowała najpierw na tak zwanym Oceanie Burz niedaleko równika Księżyca. Na pokładzie miała panele słoneczne, baterie, dmuchawę do wzniecenia i zbadania księżycowego pyłu, a także kamerę zwróconą obiektywem do… góry. By zobaczyć powierzchnię Srebrnego Globu, umieszczono nad nią lustro, które można było dowolnie obracać, aby rozejrzeć się dookoła.
16 lipca 1968 roku dzięki rakiecie Saturn V, stworzonej przez Brauna, rozpoczęła się misja Apollo 11. 20 lipca lądownik bezpiecznie wylądował, a dowódca Neil Armstrong zakomunikował: „Orzeł wylądował”. Następnego dnia Armstrong i Aldrin zeszli po drabince i dotknęli powierzchni Księżyca. „To mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości” – powiedział Armstrong.
Astronauci wraz z trzecim członkiem załogi, Michaelem Collinsem, szczęśliwie powrócili na Ziemię. Po nich lądowało jeszcze pięć statków z ludźmi. Od misji Apollo 17 z 1972 roku nikt już nie postawił stopy na Księżycu. Kolejny cel kosmicznych podróżników to Mars, który wciąż jest intensywnie badany.
Kosmiczna stacja
Moduł mieszkalno-badawczy Zaria wysłany 20 listopada 1998 roku na orbitę wokółziemską zapoczątkował budowę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). 6 grudnia tego samego roku do Zarii przymocowano moduł łącznikowy Unity, przywieziony przez amerykański wahadłowiec. Rozbudowa trwała do 2011 roku. ISS powiększono do obecnych rozmiarów 88 na 108 metrów; waży 450 ton. Stacja Kosmiczna składa się z 16 modułów. Załoga to astronauci różnych narodowości, którzy wymieniani są co kilka miesięcy. ISS jest tak duża, że światło odbijane przez jej panele słoneczne można zobaczyć gołym okiem z Ziemi. ☻
Kosmiczne granice
Przyjmuje się, że granicą, za którą zaczyna się kosmos, jest odległość 100 km nad poziomem morza. To tak zwana linia Kármána.
Aby umieścić przedmiot na orbicie, statek kosmiczny musi osiągnąć pierwszą prędkość kosmiczną. Wtedy pokonuje grawitację. Aby mógł polecieć dalej, poza orbitę, musi osiągnąć drugą prędkości kosmiczną. W trzeciej prędkości kosmicznej (ok. 17 km/s) może opuścić Układ Słoneczny, a w czwartej – Drogę Mleczną. ☻
Kosmiczna sonda
Najdalej ze wszystkich urządzeń wybudowanych przez człowieka doleciała sonda Voyager 1 (Podróżnik 1). 12 lat temu opuściła Układ Słoneczny. Lecąc z prędkością ponad 60 tys. km na godzinę, potrzebowała na to aż… 35 lat.
Sygnał z Voyagera do Ziemi leci 22 godziny. Sonda wciąż działa i wciąż leci. Naukowcy przewidują, że może się wyłączyć w 2025 roku. ☻
Kosmiczne wycieczki
Głównie to naukowcy latają w kosmos. Są jednak ludzie gotowi zapłacić każde pieniądze, by udać się tam turystycznie. Dotąd takich osób było 19.
Virgin Galactic oferuje lot na wysokość 80 km za ok. 500 tysięcy dolarów. Kolejka chętnych jest całkiem spora. Powyżej 100 km latała inna firma, Blue Origin, a jeszcze wyżej i za wyższe kwoty – słynna SpaceX Elona Muska. ☻
wydarzyło się w czerwcu
590 lat temu zmarł Władysław Jagiełło, założyciel dynastii Jagiellonów, zwycięzca Krzyżaków spod Grunwaldu; najdłużej panujący król w historii polski. Zasiadał na tronie 48 lat.
530 lat temu podpisano traktat z Tordesillas. Dzielił on odkryty Nowy Świat na strefy wpływów, hiszpańską i portugalską. Pozostałością tej umowy jest język portugalski używany do dziś w Brazylii. Ziemie tego kraju znalazły się w strefie portugalskiej, a pozostałe w hiszpańskiej.
130 lat temu we Lwowie zaprezentowano po raz pierwszy Panoramę Racławicką. Głównymi jej twórcami byli Jan Styka i Wojciech Kossak. Dziś dzieło można oglądać we Wrocławiu, w specjalnie dla niego wybudowanej rotundzie.
90 lat temu po raz pierwszy na ekranie pojawił się Kaczor Donald.
85 lat temu otwarto nowy tor wyścigów konnych na Służewcu, wtedy największy i najnowocześniejszy taki obiekt w Europie. W czasie wojny Niemcy używali go jako koszarów dla jednostki kawalerii SS i jako lotnisko polowe.
Na I trybunie, honorowej, widzowie muszą być odpowiednio ubrani. Panowie są zobowiązani mieć na sobie koszule i marynarki, a panie sukienki, długie spodnie lub spódnice i bluzki.
35 lat temu nieznany mężczyzna na placu Tian’anmen (Niebiańskiego Spokoju) w Pekinie zatrzymał kolumnę czołgów. Pojazdy wracały po krwawym stłumieniu protestów studentów.
Zdjęcia z tego wydarzenia obiegły świat, stając się symbolem walki o wolność. Człowiek, nierozpoznany do dziś, zwany jest Tank Man.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.