Skarby z rzek

Adam Śliwa

publikacja 19.10.2023 14:50

Lina napina się coraz bardziej. Po chwili z mętnej wody wyłania się stalowy wrak. Oblepione mułem koła i resztki pancerza.

Skarby z rzek Piotr Polak /pap

We wrześniu kolekcjonerów i miłośników militariów na całym świecie obiegła wiadomość o wydobyciu z rzeki wraku niemieckiego pojazdu do ewakuacji zniszczonych czołgów Bergepanther. Przeleżał na dnie 78 lat. Jest unikalnym zabytkiem. Na świecie ocalało ich zaledwie kilka. Polskie rzeki to prawdziwa skarbnica naszej wojennej historii. Ich dna skrywają setki wraków statków, barek, holowników. W samym tylko dolnym biegu Odry naukowcy zlokalizowali ponad 100 wraków. Rok temu poszukiwaczom udało się nawet wydobyć prawie kompletną haubicę 155 mm Schneider, używaną prawdopodobnie przez polskie wojsko w 1939 r. Zanurkujmy w inne polskie rzeki.

Odra

Trzy lata temu w Odrze, w okolicach Szczecina, natrafiono na średniowieczny miecz z ok. XII wieku, unikat na skalę europejską. Mimo że setki lat przeleżał w rzecznym mule, zachował się nawet duży fragment skórzano-drewnianej pochwy. W Europie znane są prawdopodobnie tylko dwa tak stare miecze z zachowaną pochwą. Miecz można podziwiać w Muzeum Narodowym w Szczecinie. ☻

Czarna Nida

Wiosną 1945 roku armia niemiecka wycofywała się pod naporem Sowietów. Gdy wojsko dotarło do rzeki, często podejmowano desperackie próby przedostania się na drugi brzeg po lodzie czy przez bagna. Wiele pojazdów tonęło, pozostając na długie lata tylko w opowieściach przekazywanych przez okolicznych mieszkańców. Po bitwie pod Lisowem Niemcy, przeprawiając się przez Czarną Nidę w środkowej Polsce, stracili wiele pojazdów. W 1990 i 2003 roku wydobyto kadłuby dwóch niemieckich czołgów typu Pantera (jeden z nich jest odbudowany w Kalifornii w USA). We wrześniu tego roku okazało się, że bagna przy Czarnej Nidzie kryją jeszcze inny unikat – niemiecki czołg Bergepanther zbudowany na bazie średniego czołgu, Pantera. Stanie się on prawdopodobnie częścią kolekcji Muzeum Wojska Polskiego. Razem z Bergepanther z dna wydobyto też fragmenty czołgu średniego Panzer IV i transportera półgąsienicowego Sd.Kfz. 251. ☻

Wisła

Gdy Szwedzi w 1655 roku zaatakowali Rzeczpospolitą Obojga Narodów, wojska napastników, jak fale potopu, zalały Polskę i Litwę. Armia króla szwedzkiego Karola X Gustawa grabiła kościoły, pałace i królewskie posiadłości. Rozbijali marmurowe gzymsy kamienic, wyrywali progi domów, parapety okienne, a nawet niszczyli klatki schodowe. Cenne przedmioty zabierali ze sobą: rzeźby, miejskie fontanny, konsole dźwigające balkony i całe kolumny. Wszystko ładowali na barki zwane szkutami i Wisłą transportowali zdobycze na północ. Stamtąd zagrabione przedmioty morzem miały płynąć do Szwecji. Na szczęście część przeładowanych szkut nie dopłynęła nawet do Bałtyku. Cenny ładunek zatonął w Wiśle. W 2013 roku niski stan wody ujawnił kamienne skarby, które przeleżały na dnie 350 lat. Nie była to jedyna akcja wydobycia cennych zabytków. Rok wcześniej archeolodzy odzyskali z rzeki 6 ton przeróżnych rzeźb, kartuszy herbowych i elementów warszawskich kamienic. Dziś można je podziwiać w Zamku Królewskim. Dwa lata później Wisła odkryła również stalowy wrak przedwojennego luksusowego parostatku Bajka. Częściowo zatopiony podczas powstania warszawskiego był redutą powstańców. ☻

Pilica

Na rzece Pilicy (najdłuższym lewym dopływie Wisły) sytuacja była podobna jak na Czarnej Nidzie. Niemcy, uciekając przed Armią Czerwoną, rozpoczęli przeprawę przez zamarzniętą wodę. W wielu miejscach lód nie wytrzymał i część pojazdów poszła na dno. Po wojnie wystające fragmenty wysadzili saperzy, resztę przykrył muł rzeczny. Pilica to dzisiaj prawdziwa skarbnica. Wydobyto z niej jedyny na świecie prototypowy opancerzony ciągnik, zwany Lufcikiem (od nazwy niemieckich sił powietrznych Luftwaffe) i transporter opancerzony przez załogę nazwany Rosi. Wewnątrz pojazdów zachowały się osobiste rzeczy załogi i wyposażenie. Oba pojazdy są dziś w pełni sprawne. W 1988 roku wydobyto kolejny transporter, w którym zachowała się cała przednia część. W jednej oponie było nawet jeszcze powietrze. W 2015 roku rzeka oddała podwozie ciągnika Sd.Kfz. 7 i w bardzo dobrym stanie niewielki transporter opancerzony Sd.Kfz. 250. Wóz miał na sobie nawet oryginalne kamuflażowe malowanie. Dla muzeów to zabytek bezcenny. Lufcika i Rosi można oglądać w Skansenie Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim. ☻

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.