Już ponad 100 lat temu naukowcy pracowali nad rekonstrukcją twarzy. Dzisiaj rozmawiają o tym nie tylko anatomowie, ale także prawnicy i ci, którzy walczą o prawo do prywatności.
Dziś czaszkę rekonstruuje się, skanując ją za pomocą lasera, który rozpoznaje mnóstwo punktów na jej powierzchni, ale naukowcom udało się właśnie odtworzyć cechy twarzy na podstawie głosu osoby.
CIRO FUSCO /epa/pap
Rekonstrukcją twarzy zajmował się m.in. szwajcarski anatom Wilhelm His, który stworzył podobiznę Jana Sebastiana Bacha, czy polski lekarz Julian Talko-Hryncewicz. Naszemu rodakowi udało się odtworzyć podobizny Piotra Skargi i Juliusza Słowackiego. Dziś, gdybyśmy dysponowali nagraniem mowy tych wielkich postaci, podobizny mogłyby powstać tylko na podstawie ich głosu.
Twarz z YouTube’a
W kwestii rekonstrukcji wyglądu twarzy bardzo dużo zawdzięczamy Michaiłowi Gierasimowi. To właśnie ten rosyjski uczony wystandaryzował pewne wartości oraz rozwinął metodę dziś znaną pod jego nazwiskiem. Jej założenia są dosyć proste. W model czaszki wbija się małe kołki. Służą one do zaznaczania grubości mięśni. Zależy ona od grupy antropologicznej, do której należał człowiek. Tkankę imituje się odpowiednią ilością gliny. Całość uzupełniana jest o brodę, włosy oraz polistyrenowe oczy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.