publikacja 20.06.2018 10:40
Żółw błotny
Włodzimierz Stachoń /FOTO GOŚĆ
Najbardziej oryginalny. Z najstarszą historią. Sięga epoki dinozaurów.
Jeszcze 200 lat temu łatwo było u nas spotkać żółwia błotnego. Dziś jest rzadkością. Jedynie we wschodniej Polsce, na Polesiu Zachodnim i Wołyńskim czy na Lubelszczyźnie, pomieszkuje ten niezwykły gatunek. A od czasu do czasu pojawiają się informacje, że żółwia błotnego widziano w miejscach, w których dotąd nie był notowany. Ważną ostoją dla niego jest też ziemia radomska, gdzie w dolinie rzeki Zwolenki znalazł dla siebie dobre warunki do życia.
Chroniony
To jedyny przedstawiciel rodziny żółwi w Europie, choć w niektórych krajach, gdzie nie ma już dzikich dolin rzek czy wielkich obszarów bagiennych, jak w sąsiednich Czechach czy na Słowacji, żółw błotny wyginął zupełnie. Częściej jeszcze można go spotkać w środkowej i zachodniej Europie, m.in. w Hiszpanii, Francji, Włoszech, Grecji czy w Niemczech – wszędzie jest chroniony, a w większości krajów ma nawet status gatunku zagrożonego wyginięciem. Żółw błotny lubi przebywać w okolicy wód, przy wszelkiego rodzaju bagnach, zarastających jeziorkach, śródleśnych oczkach wodnych, w trudno dostępnych, zarośniętych starorzeczach, w stawach, a także w nizinnych rzekach z bujną roślinnością. Ma niezwykle wyostrzone zmysły. Bardzo trudno go zaobserwować. Większość czasu spędza w wodzie, choć w miejscach spokojnych, gdzie nikt go nie niepokoi, lubi wygrzewać się w słońcu, przesiadując na kłodach wystających z wody czy kępach roślinności itp. Doskonale nurkuje i jest świetnym pływakiem. Mimo że oddycha za pomocą płuc, pod wodą potrafi przebywać nawet godzinę. Zimę spędza na dnie, zagrzebany głęboko w mule.
Cały artykuł w wakacyjnym numerze „Małego Gościa”
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.