Skrzydło z silnikiem

Adam Śliwa Adam Śliwa

publikacja 26.10.2017 08:55

Niestraszny jej brak wiatru, deszcz czy odległości. Można latać w pojedynkę i parami.

Skrzydło z silnikiem ARTUR BARBAROWSKI /EAST NEWS

Przy ładnej pogodzie niebo zapełnia się szybowcami, spadochroniarzami, lotniarzami i motolotniarzami. W Polsce motolotnie obsługuje ok. tysiąca pilotów, którzy nie tylko nauczyli się latać na tych prostych maszynach, ale też opanowali m.in. wiadomości z meteorologii i nawigacji.

Ojciec skrzydła

Pierwszą lekką konstrukcję, dzięki której każdy może latać, razem ze swoją żoną Gertrudą zbudował Francis Rogallo, Amerykanin polskiego pochodzenia. Testowali ją w swoim domu, gdzie z kartonów i wentylatora zbudowali własny tunel aerodynamiczny. Gdy jednak Związek Radziecki i Stany Zjednoczone zaczęły wyścig o to, kto pierwszy podbije kosmos, pan Rogallo oddał swoje patenty i zaczął pracę w NASA, agencji odpowiedzialnej za narodowy program lotów kosmicznych. Skrzydło zbudowane przez Francisa Rogallo, zwane paraskrzydłem, miało pomóc wyhamować kapsułę kosmiczną w czasie powrotu na ziemię. Konstrukcja wprawdzie w kosmos nie poleciała, ale miękkie skrzydło okazało się idealne dla amatorów lotnictwa. Wynalazek był też inspiracją dla spadochronów sportowych, paralotni, lotni czy motolotni. Francis Rogallo ostatni raz latał na swojej lotni w 80. urodziny. Zmarł osiem lat temu, w 2009 r.

Mały samolot

Motolotnię śmiało można nazwać małym samolotem. Do startu nie potrzebuje pagórka ani holowania, po prostu sama wzbija się w powietrze. Podczas lotu nie potrzebuje prądów powietrznych, bo ma pchające skrzydło, a pilot sam wybiera trasę wycieczki. Do lądowania nie jest konieczne lotnisko, wystarczy na przykład boisko piłkarskie. Motolotnię można przewieźć w dowolne miejsce. Niektóre można tak poskładać, że mieszczą się w bagażniku samochodu kombi. Czy są jakieś minusy? Na pewno jest nim silnik brzęczący za plecami. W lotach przeszkadza też zbyt silny wiatr czy burza. Motolotniom nie wolno latać nad lotniskami, a najwyższa wysokość, jaką mogą osiągnąć, to 4 tysiące metrów. Wyżej potrzebna jest już maska tlenowa. Poza tym kończą się wspaniałe widoki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.