PIOTR WYGODA /EAST NEWS Monika Białek
dziennikarka

– Bardzo lubię tę modlitwę, ponieważ jest krótka, konkretna, a jednocześnie mam poczucie, że można przez nią bardzo dużo wymodlić. Gdy odmawiam koronkę o 15.00, czyli w tak zwanej Godzinie Miłosierdzia, mam świadomość, że ta modlitwa ma dodatkową moc. Modlę się w intencji tych, którzy potrzebują mojej modlitwy, a także o miłosierdzie dla mnie.

  Roman Koszowski /Foto Gość Krzysztof Antkowiak
muzyk, wokalista

– Koronkę odmawiam codziennie. Najczęściej w czasie pływania. Cztery razy w tygodniu rano chodzę na basen i wtedy się modlę. Czasem też odmawiam tę modlitwę, jadąc samochodem. Za każdym razem odnajduję coś nowego w Koronce do Miłosierdzia Bożego. Dla mnie ważne jest to, że nie modlimy się tylko za siebie, ale przede wszystkim za innych, za całą ludzkość. Na świecie jest tyle rzeczy, z którymi się nie zgadzam… Dlatego modlę się przede wszystkim za tych, którzy się pogubili. Sam to przeżyłem i wiem, jak bardzo tej modlitwy potrzebują, choć bardzo często o tym nie wiedzą.

  Jakub Szymczuk /foto gość Dorota Chotecka
aktorka

– Na początku nie doceniałam Koronki do Miłosierdzia Bożego. Wydawało mi się, że jest taka długa i nużąca. Podchodziłam do niej jak do jeża. Ale kiedyś, nie pamiętam dokładnie, kiedy to było, ale na pewno w ważnym momencie naszego życia,gdy jechaliśmy samochodem, mąż zaproponował, abyśmy odmówili ją razem. Było wspaniale, a ja byłam w szoku, że zajęło nam to tylko 4 minuty. Koronka kojarzy mi się teraz z rodzinną modlitwą. Niedawno dołączyła do niej córka. Uwielbiam koronkę i odmawiam ją, gdy tylko mogę, także sama, we wszystkich intencjach.

  Józef wolny /foto gość Krzysztof Wąsowski
prawnik

– Tak jak każdy rycerz Jana Pawła II, którym jestem, codziennie odmawiam Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Najczęściej w pracy, w drodze z jednego spotkania na drugie. To bardzo użyteczna modlitwa – pozwala myślom na chwilę odpocząć od bieżących spraw zawodowych.