Carlos, tak jak miliony fanów Barcelony na całym świecie, będzie musiał jeszcze długo poczekać na swojego idola. Urugwajczyk Luis Suarez został zawieszony na cztery miesiące za ugryzienie Włocha Giorgio Chielliniego podczas meczu w Brazylii. Teraz nowy nabytek Barcy próbuje jeszcze szczęścia w Lozannie, w Szwajcarii. Tam zeznaje przed Sportowym Trybunałem Arbitrażowym w sprawie swojej kary. Żałuje tego, co zrobił. I bardzo liczy, że ta kara będzie mniejsza.

Czy w październiku, gdy znów będzie mógł kopać piłkę, jego forma piłkarska będzie na tak niesamowitym poziomie, jak podczas mistrzostw? To pytanie zadają sobie nie tylko fani, ale przede wszystkim trenerzy Barcelony. Tym bardziej, że pieniądze, jakie hiszpański klub przeznaczył na sprowadzenie Urugwajczyka, wystarczyłyby na kilku świetnych graczy.