publikacja 10.04.2012 12:01
Kepha to bractwo żelaznej woli. Stworzone zostało specjalnie dla ojców i synów, by razem przeżywali trudności i niebezpieczeństwa. Zawołaniem uczestników tego ruchu są słowa: Módl się mocno i żyj mocno. Jeśli rozumiesz się dobrze z tatą, ta wiadomość jest dla Ciebie.
Po angielsku: „Pray hard – play hard”. Patronami ruchu są święci Jan Bosco, Piotr Jerzy Frassati i matka Teresa z Kalkuty. Cała trójka pogrywała twardo (dosłownie po angielsku „play hard”). I właśnie o to chodzi w Kepha. Robić to, co trudne, co wymaga dużo wysiłku – bo to daje wiele radości. Pray hard – play hard. Módl się twardo i pogrywaj twardo.
Wtedy będziesz jak Piotr, czyli skała, po aramejsku Kepha. Pięć fundamentów Kepha to skrucha, braterstwo, miłosierdzie, umartwianie i modlitwa. Bractwo rozwija się w stanach Luizjana, Missisipi, Floryda, Teksas, Nowy Jork i Oklahoma. Do Kepha przyjmowani są chłopcy od ósmego roku życia. Spotykają się na rozmaitych imprezach: rajdach, marszach, górskich wyprawach.
A w zwykłym czasie ich więź umacnia codzienna modlitwa, recytacja Koronki do Bożego Miłosierdzia czy różańca, cotygodniowe umartwienia, comiesięczna adoracja, częsta spowiedź i czytanie Pisma Świętego. Założyciel Kepha, Amerykanin Brent Zeringue, jest ojcem sześciu synów i trzech córek, i problem młodzieży szukającej wzoru spędzał mu sen z powiek.
Postanowił założyć organizację, która pokazywałaby ojcom, jak swoich synów zachęcić do wspólnego życia z Bogiem, w myśl zasady, że syn jest obrazem ojca. W ten właśnie sposób powstała Kepha. Po polsku należałoby powiedzieć: ruch skałoszów.
Dla twardych, prawdziwych mężczyzn. Kto chce wiedzieć więcej o Kepha, niech sam sprawdzi na stronie www.kepharock.org Może też napisać, oczywiście po angielsku, do samego założyciela organizacji pod adresem: btzeringue@juno.com
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.