Najnowszy concept car Chryslera bardziej przypomina statek kosmiczny niż samochód.
Nadwozie wykonano z włókna węglowego, by mogło wytrzymać ekstremalne osiągi pojazdu: przyspieszenie od 0 do 100 km/h w niecałe 3 sekundy. Przewidywana prędkość maksymalna to 400 km/h. Takie wyniki zapewnia silnik zbudowany w całości z aluminium. 12 cylindrów w układzie V, z poczwórnym turbodoładowaniem pozwala uzyskać moc 850 koni mechanicznych.
Od niego zresztą wzięta została nazwa auta – Four-Twelve, czyli 4-12. Specjalna, siedmioprzekładniowa skrzynia biegów napędza tylne koła niemal bez przerwy, potrzebując na zmianę przełożenia tylko 200 milisekund. W długim na ponad cztery i pół metra samochodzie są miejsca tylko dla dwóch osób. Resztę przestrzeni zajmuje umieszczony centralnie silnik.
Tylnym spojlerem steruje komputer, który przy większych prędkościach automatycznie wysuwa go w górę. Dzięki temu auto lepiej trzyma się drogi, co przy jego osiągach jest bardzo ważne. To wszystko jednak – to dopiero pierwsze wiadomości. Samochód tak naprawdę nie istnieje – pierwsze egzemplarze przeznaczone do prób drogowych zostaną zbudowane latem
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.