publikacja 11.03.2012 01:21
– Przepraszam, czy pani synek to ten, który nosi piasek w moim słomkowym kapeluszu?
– Nie! Mój właśnie sprawdza, czy pańskie radio działa pod wodą.
– Jak się pisze „wtorek”, przez „k” czy przez „g”? – pyta Ala starszego brata.
– Nie wiem – odpowiada brat po chwili.
– Przeszukałem słownik pod „f ” i nie znalazłem.
Kapitan słynnego Titanica do załogi: – Mam dla was dwie wiadomości: dobrą i złą! Zła: toniemy! Dobra: jesteśmy nominowani do 11 Oscarów.
Dyrektor zwraca się do pracownika:
– Panie, pan wszystko robi powoli: powoli pan myśli, powoli pisze, powoli mówi, powoli się pan porusza! Czy jest coś, co robi pan szybko?!
– Tak, szybko się męczę.
Na tonącym okręcie spanikowany pasażer podbiega do kapitana i pyta:
– Kapitanie, jak daleko do najbliższego lądu?
– Będzie jakieś dwa kilometry.
– A w którą stronę mam płynąć?!
– W dół.
Umęczony pacjent żali się psychologowi:
– Od kilku miesięcy męczy mnie koszmar, że ktoś za mną chodzi”.
– Kim pan jest z zawodu? – pyta lekarz.
– Przewodnikiem, oprowadzam wycieczki...
Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę, nauczycielkę polskiego. Nazajutrz szczęśliwa matka dzwoni do męża: – Kochany, wyobraź sobie: rodzaj męski, a do tego liczba mnoga.
Spotykają się sąsiedzi: – Wyobraź sobie, ukradli mi samochód.
– Dzwoniłeś na policję?
– Dzwoniłem, ale to nie oni.
Profesor do studenta:
– Czemu pan się tak denerwuje? Obawia się pan moich pytań?
– Nie, panie profesorze.
Swoich odpowiedzi.
Przychodzi wędkarz, wycina dziurę w lodzie, zarzuca wędkę i czeka. Nagle słyszy głos: „Tu nie ma ryb”. Nie zwraca na to uwagi i łowi dalej. Znowu odezwał się głos: „Tu nie ma ryb”. Zdenerwowany wstaje i pyta:
– Kto to mówi!?
– Kierownik lodowiska!
– Mamo, ty mnie w ogóle nie słuchasz!
– No co ty, Aniu, słucham.
– Nieprawda, mamo! Bo jakbyś mnie słuchała, to już dawno byś się na mnie wściekła!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.