nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 17.02.2010 17:09

Wprowadzam zmiany

Stałam się bardziej zgorzkniała, sceptyczna, mniej wrażliwa, ale wbiłam sobie do głowy, że moje dotychczasowe życie nie miało sensu, bo opierało się na gonitwie za czymś nieosiągalnym. I niedawno postanowiłam żyć zgodnie z moimi pragnieniami i dążyć za ideałami... Nastolatka

Wybrałam parę osób(wcale nie idealnych, ale takich, które podziwiam i akceptuję ich wady i zalety). Z każdej osoby wzięłam cechy, które sama chciałabym posiąść ... I teraz w trudnych chwilach przypominam sobie te osoby ... ich gesty, słowa i wyobrażam sobie, jak mogą myśleć, jak się zachowywać .. chcę być taka jak one .
Nastolatka

Nie zgadzam się z jednym- że Twoje życie nie miało do tej pory sensu. Miało. Z całą pewnością miało. Tylko czas płynie i Ty się zmieniasz....wszystko, co robimy i przeżywamy, czego doznajemy- jednak czemuś służy i zawsze można się starać wydobyć z tego dobro, choćby malutkie....
Jeszcze czujesz się bardzo niepewnie, jak każda nastolatka, dlatego tak bardzo potrzebujesz wzorów, mistrzów, przewodników. To dobrze, że analizujesz zalety tych osób, ale uwierz też w siebie. Pomysł, by z tych osób przejmować to, co Ci odpowiada, co Ci się podoba, jest dobry. W zasadzie człowiek uczy się przez całe życie i dobre cechy można zawsze u innych podejrzeć i naśladować. Przecież dlatego Pan Jezus żył życiem człowieka, by tak bardzo dokładnie pokazać nam JAK należy żyć, co jest najważniejsze. Potem przez całe wieki pojawiali się i pojawiają święci, czyli kolejne życiowe drogowskazy....



Więcej listów:





















zadaj pytanie...












« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..