nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 08.10.2009 19:16

Tęsknota za miłością

Tak bardzo czuję się samotna i niekochana. Marzę o pięknej miłości, o bliskości i zrozumieniu, ale nie wyobrażam sobie, że spotkam odpowiedniego chłopaka. Narazie czuję wokół siebie pustkę... Licealistka

Wielu chłopaków boi się odpowiedzialności za drugiego człowieka. Ale nie tylko to jest powodem, że nieco później niż dawniej powstają pary na poważnie. Przecież ludzie żyją o wiele dłużej, później stają się
samodzielni, kobiety o wiele później rodzą dzieci. W tej sytuacji prawdziwa miłość też zaczyna się później.
Wbrew pozorom wiele mądrości na temat miłości można znaleźć w twórczości księdza Jana Twardowskiego. On dobrze znał życie, kochał je i był bardzo wyrozumiały. Tematyka miłości i tęsknoty za nią była mu bliska. Ludzie z całej Polski przyjeżdżali do niego do spowiedzi. Znał więc zakamarki ludzkiej duszy. Dlatego szukaj jego książek i szukaj słów, które wyrażą, co czujesz.
Wiem, że teraz Cię nie przekonam, ale cały problem bierze się z tego, że Bóg jest Miłością. Ale ponieważ jest niewidzialny, to człowiek przez całe życie biega za tą widzialną miłością, czyli za dziecko za rodzicami,
nastolatki za sobą, narzeczeni to samo, potem rodzice za dziećmi, babcie za wnukami. A każdemu wciąż za mało tej miłości. Bo nasza ludzka miłość jest tylko słabiutkim odbiciem Boskiej miłości, do której tęsknimy
nieświadomie. I dlatego tyle nieporozumień, zawiedzionych nadziei,niespełnionych marzeń, poczucie pustki i bezsensu. A tu trzeba inaczej. Trzeba kochać ludzi. Tak prawdziwie, po Bożemu, akceptować, widzieć w nich dobro, służyć im i wtedy każdy czuje się dobrze. Ale do takich wniosków dochodzi się latami. Najpierw trzeba się trochę męczyć. Bo wątpię, abyś mi od razu uwierzyła.
Spróbuj odnaleźć w swoim życiu Boga, a natychmiast znajdziesz i miłość.



Więcej listów:





















zadaj pytanie...








« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..