poniedziałek, 3 sierpnia, 2009r

Hau, Przyjaciele!
Paulina od wczoraj plotkuje z Jadzą na jakieś bardzo ważne tematy. Tyle razy padło imię brata, że nie słuchałem zbyt uważnie. Wiadomo, cała rodzina cieszy się z jego wyjazdu z niepełnosprawnymi. Ale gdy dziewczyny zawzięcie szydełkowały w altanie, a ciocia Basia poszła się na chwilę zdrzemnąć, usłyszałem, że Paulina opowiada o jakiejś Kindze, w której się Kuba z pewnością zakochał. Paulina wiele razy przyłapała jego rozmarzone spojrzenie, mówiła, że on robił maślane oczy, że starał się być wciążw pobliżu tej Kingi. No cóż, ja też bywam zakochany, ale rodzina wtedy nie plotkuje, tylko wzdycha. Bo staję się wówczas bardzo męczący- błagam o spacer, chcę siedzieć pod domem wybranki, mam ochotę pogryźć każdego konkurenta, tracę apetyt, robię się niespokojny. Paulina się na tym nie zna, a ja chętnie Kubie pomogę i będę go wyprowadzał pod dom Kingi. A jeśli ona mieszka daleko? A jeśli w Głogowie? Dziewczyny wykazywały tylko niezdrową ciekawość, chichotały, planowały śledztwo. Oj, będę musiał im w tym przeszkodzić. Istnieje przecież męska solidarność. Cześć, Tobi.