nasze media Mały Gość 04/2024

Adam Śliwa

|

MGN 07-08/2011

dodane 03.06.2011 10:17

Spadanie kontrolowane

Za pierwszym razem każdy się boi. Traci grunt pod nogami i zaczyna lecieć w dół. Nagle delikatne szarpnięcie i opada powoli. Chce spróbować jeszcze raz.

Mały samolot z hukiem silnika odrywa się od płyty lotniska. W środku, w specjalnych kombinezonach, kaskach i ze spadochronami w plecakach, pasażerowie w jedną stronę. Wysokość: 4 kilometry nad ziemią. Otwierają się drzwi. W samolocie huczy wiatr. W dole powoli przesuwają się pola i łąki. W tej chwili jeszcze można się wycofać, ale w drzwiach samolotu byłoby to już niebezpieczne, wtedy trzeba skoczyć – tłumaczy Rafał Grabowski, doświadczony instruktor spadochronowy ze szkoły Omega. – To tylko 6 minut, a daje śmiałkom mnóstwo adrenaliny i świetnej zabawy. Trzeba tylko odwagi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..