Swoje oszczędności wydaje na znaczki, koperty i zdjęcia. Łowi cenne, nieraz bezcenne autografy.
Dani Alves to obrońca reprezentacji Brazylii i Juventusu. Żeby zdobyć jego podpis, Piotr Galus potrzebował domowego adresu piłkarza. – Później wymieniłem się tym adresem na adres Papcia Chmiela. A dzięki adresowi Papcia zdobyłem adres Neumara – opowiada Piotrek, lektor w parafii Matki Bożej Różańcowej w Katowicach-Zadolu i… kolekcjoner autografów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.