Czas na zmiany

Postaraj się przestać tak myśleć, bo to jest bardzo mało chrześcijańska postawa. To nawet rodzaj pychy, że niby jacy to jesteśmy beznadziejni. A przecież każdy z nas jest ukochanym Dzieckiem Boga, każdego Bóg powołał do życia z wielkiej miłości i ma wobec każdego piękne i ciekawe plany. Dlatego taka postawa zasmuca Boga, odrzuca Bożą Miłość do nas. Z tego chociaż powodu spróbuj inaczej o sobie myśleć. Nikt nie jest brzydki. Stań przed lustrem, pomyśl o sobie źle, zrób ponurą minę, poczuj się beznadziejnie i tak będziesz wyglądała. A potem uśmiechnij się promiennie, pomyśl o czymś radosnym, pomyśl z entuzjazmem i będziesz wyglądała inaczej. Tajemniczy blask w oczach nadaje każdemu urodę. Nuda i ponuractwo urodę odbierają. Do tego dodaj wyprostowaną sylwetkę, może nową fryzurę, dobraną przez dobrą fryzjerkę, pogadaj z kimś młodym z rodziny, co powinnaś ubierać, jak chodzić, jak w siebie uwierzyć i wszystko się zmieni. Gdy Ty o sobie źle myślisz, to ludzie odczuwają te myśli i odsuwają się. A gdy stajesz się pewna siebie, pełna energii i szczerej radości, inni lgną do Ciebie. Pomyśl o tym. Nie jest możliwe, że wszystko robisz źle. Każdy ma talenty, zdolności, każdy w czymś jest dobry. Ty też. Szukaj tego, co lubisz robić, a to, czego nie lubisz, rób szybko, sprawnie, zgodnie z planem. Powtarzaj codziennie słowa psalmu "Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie" i uwierz w nie. Polecam poczucie humoru jako sposób na zmiany. Myśl o sobie nieco żartobliwie. Nie narzekaj. Pesymizmem ktoś Cię pewnie zaraził. A skoro on Cię dołuje, to go odrzucaj. Na smutną myśl nakładaj wesołą, będzie Ci lżej. Kontakt z Bogiem, ciągłe SMS-y do Nieba, oddawanie Bogu trudnych spraw to świetna metoda. Tylko Ty możesz dokonać zmiany, więc zrób to w końcu. Z góry gratuluję.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl