Hussarya na Festiwalu Prędkości

Nazwa pojazdu nie jest przypadkowa. Hussarya powstawała przecież w Polsce. Kilkaset lat temu szarża polskiej husarii robiła spore wrażenie na polu bitwy. Łopot skrzydeł przy zbroi, szybkie konie, kolorowe chorągwie… Dźwięk silnika samochodu Hussarya też brzmi groźnie. Przekonali się o tym wszyscy w Goodwood.

Na trasie pojawiło się w sumie 70 super szybkich aut. W tym ten jeden z Polski. Błękitna Arrinera Hussarya GT.  Kolor ma przypominać barwę rozpoznawczych, nieuzbrojonych wariantów samolotu Spitfire, latających wyżej i szybciej niż inne wersje.

Silnik naszej „polskiej jazdy” to V-8 o pojemności 6,2 litra, osiąga między 420 i 650 KM. Za rok ma odbyć się prezentacja dopuszczonej do ruchu drogowego wersji trackdayowej. A potem całkowicie drogowego wariantu auta Hussarya 33.

Arrinera at Goodwood
ArrineraRacing