nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 04.12.2015 15:00

Jak wykrzesać entuzjazm?

Boję się przyszłości, bo przede mną egzamin prawa jazdy, przeprowadzka i olimpiada, a potem matura, która zapewni mi studia medyczne lub nie. Chciałabym przeskoczyć ten rok i mieć już to wszystko za sobą. Do tego ostatnio w ogóle nie umiem skupić się na modlitwie. Zawsze mnie coś rozprasza. Mam nadzieję, że może pielgrzymka do Częstochowy coś poprawi. Co zrobić, żeby patrzeć w przyszłość z większym entuzjazmem? Licealistka

Temat skupienia podczas modlitwy jest ciekawie przedstawiony w ostatniej powieści Musierowicz „Feblik”. Wujek tłumaczy siostrzeńcowi, że rozproszenie na modlitwie, z którym też się zmagał w młodości, wynika z poczucia winy wobec Boga, że nie dość dobrze zwracamy się do Niego. Tak mu to wyjaśnił spowiednik i poradził, by mówić do Boga jak do ojca, że jest się słabym, roztargnionym, ale się wie, że jest się kochanym. Zauważ, że to pasuje do Twojej sytuacji, bo jesteś właśnie pełna lęku przed sporą ilością trudnych zadań i zapominasz, że nie jesteś w tym sama, że czuwa Ojciec w niebie. Powtarzaj sobie, że życie to bardzo ciekawe, ale też trudne zadanie. Nigdy jednak nie przekracza naszych możliwości, a poza tym ufamy w Bożą Opatrzność. Polecam krótką modlitwę św. Ojca Pio: „Przeszłość oddaję Bożemu Miłosierdziu, Przyszłość Bożej Opatrzności, a teraźniejszość- Bożej Miłości.” Głowa do góry, będzie dobrze, skup się na tym, co tu i teraz i nie wybiegaj z lękiem w przyszłość.  Pomyśl, jakie nudne byłoby życie, gdyby trwało w miejscu, gdybyś ciągle była uczennicą podstawówki. Przecież nasze nieustanne wędrowanie jest ciekawe i z tej ciekawości świata, życia, ludzi wykrzesać można entuzjazm. Spróbuj na czekające Cię zadania spojrzeć z wielką ciekawością i wielkim zaufaniem do Boga.  

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..