Nie znoszę upałów

Gdy tylko dorośniesz, to kombinuj, by latem wyjeżdżać na północ Europy. A może zamieszkasz na Suwalszczyźnie? To nasz biegun zimna. Może już na miejsce studiów wybierzesz północną Polskę? Szczecin, może Gdańsk? Nie polecam Wrocławia czy Krakowa. Pomyśl, jaką masz cerę, jakie masz włosy. Jasne blondynki mają na ogół problemy latem. Moja kuzynka latem nigdy nie wybierała urlopu, bo miała podobne objawy. Nad morze jeździ jesienią. Jeśli lata nadal będą tak gorące, to z pewnością upowszechnią się klimatyzowane pomieszczenia. Można też przetestować południowy styl życia, gdy od 12 do 16 dorośli śpią lub po prostu nabierają sił.  Myślę, że oprócz nadwrażliwości na słońce masz typowo młodzieńcze smutki i dołki. Nie wiem, czy taką nadwrażliwość na słońce da się leczyć. Możesz przy okazji zapytać lekarza, możesz poszperać w googlach, ale temu do końca nie ufaj, tam wszystko wyolbrzymione. Jedno jest pewne- szukaj dla siebie najlepszych rozwiązań, zależnie od możliwości. Mam znajomą  mieszkającą w domku. Nie znosi upałów. Kazała mężowi dostosować piwnicę i tam urządzili jakby letni pokoik, ona tam nawet śpi. Wstaje o świcie, robi co trzeba, a potem znika na wiele godzin w podziemiach. Pożycz sobie powieść "Nutria i Nerwus" Musierowicz. Tam jest opisany upał, a główna bohaterka, Natalia,  jako ruda i blada strasznie cierpi w czasie upałów. Akcja toczy się w czasie upalnego lata, które do dziś pamiętam, a które zakończyło się wielkim pożarem lasów w moich okolicach. Pomyśl o ludziach pracujących w ciężkich warunkach, w trudnych zawodach. Ty możesz się chłodzić, brać prysznic, zaciemniać okna, robić przeciągi,  trzymać nogi w zimnej wodzie, iść do lasu itd itd. Urządź jakieś spotkanie z rówieśnikami w najchłodniejszym miejscu w okolicy.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl